Polska staje w obliczu groźnych opadów deszczu. Na południu kraju istnieje realne ryzyko podtopień oraz wystąpienia rzek z koryt. Jednak Bogdan Zdrojewski, były prezydent Wrocławia i lider akcji ratunkowej podczas „powodzi tysiąclecia”, zapewnia, że obecnie sytuacja w mieście jest znacznie lepsza niż 27 lat temu.
NOWE ROZWIĄZANIA PRZECIWPODTOPIENIOWE
W rozmowie z Polsat News europoseł Platformy Obywatelskiej podkreślił, że od czasu katastrofy powodziowej powstał zbiornik Racibórz. To zaawansowany kompleks ochrony przeciwpowodziowej o powierzchni przekraczającej 26 km kw., zdolny do pomieszczenia 185 milionów metrów sześciennych wody. Dodatkowo, wprowadzono nowoczesny system monitorujący zrzut wody między Polską a Czechami, co ma istotne znaczenie w sytuacjach kryzysowych.
POTENCJALNE ZAGROŻENIE DLA POŁUDNIOWEJ POLSKI
Z prognoz pogody wynika, że w najbliższą sobotę mieszkańcy całej południowej Polski mogą się spodziewać intensywnych opadów deszczu. W ciągu jednego dnia może spaść nawet 100-150 mm deszczu, co stwarza poważne ryzyko dla regionu. Te dzienne sumy opadów mogą ponownie doprowadzić do podtopień, a rzeki znów mogą wyjść z koryt.
PRZECIWNOŚCI Z PRZESZŁOŚCI
W lipcu 1997 roku Polska stanęła w obliczu najpoważniejszej katastrofy powodziowej w swojej historii. W dorzeczu górnej Odry poziom wody przekroczył wcześniejsze rekordy o 2-3 metry. Ta tragedia nie tylko pochłonęła życie 56 osób, ale także spowodowała straty materialne szacowane na około 12 miliardów złotych. Wiele rodzin straciło swoje domy, a tysiące ludzi zostało zrujnowanych. Jak widać, historyczne doświadczenia nauczyły nas, że należy być czujnym, a zarazem odpowiedzialnym w obliczu nadciągających zagrożeń.
Choć dzisiejsza sytuacja wydaje się na pierwszy rzut oka mniej dramatyczna, to jednak nie można lekceważyć prognoz. Ważne, aby każdy mieszkańców południowej Polski był przygotowany na ewentualne niebezpieczeństwa, które mogą zaskoczyć w każdej chwili.
Źródło/foto: Onet.pl
Adam Hawałej, PAP/CAF / PAP
