Dzisiaj jest 20 września 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Pijany kierowca z zakazem uciekał po kolizji na „Zakopiance”

W Zakopanem znów doszło do niebezpiecznej sytuacji na drogach. Policjanci drogówki zatrzymali 40-latka, który prowadził dostawcze Iveco i spowodował kolizję na „Zakopiance”. Okazało się, że mężczyzna miał już czterokrotny dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a do tego znajdował się pod wpływem alkoholu. Jego działania doprowadziły do postawienia mu zarzutu w warunkach recydywy, co skutkowało wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sąd, decydując o losie mężczyzny, postanowił osadzić go w areszcie na trzy miesiące.

LIBACZY I KIEROWCA

W miniony czwartek, 5 września br., o godz. 17, policjanci zakopiańskiej drogówki zostali wezwani na DK47 w okolicach Poronina. Zgłoszenie dotyczyło nietrzeźwego kierowcy dostawczego, który wcześniej spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Za agresywnym Iveco podążał uszkodzony pojazd, którego kierowca informował służby o aktualnej sytuacji. Po zakończeniu pościgu, dostawcze Iveco zatrzymało się w pobliżu stacji paliw w Poroninie.

ALKOHOL I AGRESJA

Na miejscu zdarzenia, policjanci natychmiast zostali przywitani przez dwie z trzech obecnych w samochodzie osoby, które wykazywały się nie tylko agresją, ale także wyraźnymi objawami nietrzeźwości. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. Mimo prób zmylenia policji co do faktycznego kierowcy, mundurowi szybko ustalili, że to 40-latek siedział za kółkiem, mając w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Zatrzymany wcześniej przyjechał z Olsztyna z zamiarem wykonania usługi w Zakopanem, jednak zamiast tego, po drodze spożywał alkohol.

KARY I RECDYDWA

Pijany kierowca jest znanym recydywistą, który już wielokrotnie łamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jego kolejne wyroki, z pierwszym w 2018 roku oraz dwoma z 2019 i jednym z 2021 roku, nie zmieniły jego zachowania na drodze. Po zbadaniu całej sprawy, prokuratura skierowała wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd przychylił się do ich wniosków, decydując o aresztowaniu recydywisty na trzy miesiące. Takie przestępstwa mogą ukierunkować orzeczenie na karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, a recydywa wiąże się z jeszcze surowszym wymiarem sprawiedliwości. Czyżby kolejny raz przestępca myślał, że prawo go nie dosięgnie? historia pokazuje, że najczęściej właśnie pod wpływem alkoholu zapominają o kary i odpowiedzialności.

Warto zadać pytanie: co jeszcze musi się zdarzyć, by ludzie zrozumieli, że prowadzenie po alkoholu to nie tylko łamanie prawa, ale również zagrożenie dla innych? Czy pójdą po rozum do głowy, czy zatopią się w mrokach kolejnej butelki? Czas pokaże.

Źródło: Polska Policja

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie