W piątek miało miejsce nietypowe zdarzenie podczas meczu piłkarskiego z udziałem FC Porto. Spotkanie uznanego portugalskiego zespołu zostało przerwane zaledwie po kwadransie gry, co zaskoczyło zarówno zawodników, jak i kibiców.
EKSTREMALNE WARUNKI ATMOSFERYCZNE
Popularne „Smoki” przybyły na Maderę, by stawić czoła miejscowemu CD Nacional w lidze. Mecz, który miał stanowić kolejny krok w znakomitej serii klubu, zakończył się w 13. minucie z powodu… niewyobrażalnej mgły. Wizja na boisku była ograniczona, piłkę można było dostrzec jedynie na kilka kroków, co skutkowało decyzją sędziego Tiago Martinsa o przerwaniu spotkania. Początkowo istniała nadzieja, że warunki się poprawią, ale portugalska federacja ostatecznie postanowiła przełożyć to spotkanie na inny termin.
FC PORTO NA CZOŁOWEJ POZYCJI
Obecnie FC Porto zajmuje drugą pozycję w tabeli portugalskiej ekstraklasy, mając na koncie pełną pulę punktów w ostatnich trzech meczach ligowych. Z dramatycznym zakończeniem tego spotkania z pewnością nie będą zadowoleni ich fani, a samo zdarzenie przypomina, że piłka nożna bywa pełna niespodzianek – i to nie zawsze tych pozytywnych.