Na piątkowym proteście rolników w Warszawie, który odbył się w centrum stolicy, pojawił się Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wspierany przez PiS kandydat na prezydenta Polski. Podkreślając swoją obecność, zauważył, że należy reprezentować interesy osób, które protestują w sercu kraju.
Konieczność ochrony polskich rolników
Nawrocki, pytany o możliwe działania po objęciu urzędu, zapowiedział, że będzie starał się zablokować Europejski Zielony Ład oraz umowę z Mercosur. „Podejmę wszelkie inicjatywy, aby zbudować mniejszość blokującą, a także jasno wyrażać sprzeciw na arenie międzynarodowej względem tych umów” – stwierdził, wyrażając swoje determinowanie w obronie interesów rolników.
Apel o wsparcie
Gdy reporterka Polsat News zapytała go o rolę, w jakiej uczestniczy w demonstracji, Nawrocki zauważył, że jest obecny jako obywatelski kandydat na prezydenta. Wyraził solidarność z rolnikami, którzy, jak stwierdził, wyrażają zarówno mocny protest, jak i poczucie bezsilności wobec aktualnych wydarzeń w Polsce.
Niepokój wobec polityki UE
Według Nawrockiego, prezydencja Polski w Unii Europejskiej, która rozpoczęła się 1 stycznia, nie jest wykorzystywana do zatrzymania „szaleństwa Zielonego Ładu”, do zatrzymania umowy z Mercosur oraz do zajęcia się problemem napływu ukraińskich produktów rolnych, które szkodzą polskim gospodarstwom.
Protest zorganizowano na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Jasnej, a jego uczestnicy przeszli przed Teatr Narodowy, gdzie miała odbyć się ceremonia inauguracji polskiej prezydencji w UE. Demonstracja, przebiegająca pod hasłem „5 x STOP”, dotyczyła takich spraw jak: „Zielony Ład”, umowa z Mercosur, import z Ukrainy, a także ochrona polskich lasów i łowiectwa oraz przyszłość polskiej gospodarki. Bez wątpienia, w obliczu rosnących niepokojów, rolnicy czują potrzebę wyrażenia swojego głosu w obliczu trudnej sytuacji, która ich dotyczy.
Źródło/foto: Polsat News