Dwaj mężczyźni z Kociewia zostali zatrzymani przez policję w trakcie kontroli drogowej po tym, jak przewozili w swoim samochodzie zakazane substancje. Funkcjonariusze odkryli znaczne ilości amfetaminy i mefedronu, a 38-letni kierowca ponadto nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Niestety, dla tych dwóch mieszkańców to był zły dzień – i to nie tylko na drodze.
WYSYPANE SEKRETY
W środowy poranek 11 września policjanci patrolujący ulice Starogardu Gdańskiego zwrócili uwagę na volkswagena, który poruszał się bez włączonych świateł mijania. Zatrzymując pojazd do kontroli, funkcjonariusze zauważyli, że kierowca i jego pasażer wykazywali oznaki wyraźnego zdenerwowania. I nic dziwnego – wkrótce okazało się, że w ich aucie krył się bagaż, który mógłby trafić jedynie do z poczty, a nie do policyjnego archiwum. Policjanci odkryli zakazane środki, a 39-letni pasażer postanowił, że lepiej będzie oddać funkcjonariuszom woreczki schowane w majtkach, niż czekać na dalszy rozwój wypadków. Niestety, tester narkotykowy potwierdził ich przypuszczenia, ujawniając amfetaminę oraz mefedron.
CZARNE CHMURY NAD KIEROWCĄ
Ponadto, podczas weryfikacji, wyszło na jaw, że 38-latek nie miał prawa jazdy, co w połączeniu z przewożeniem narkotyków czyni go idealnym kandydatem do policyjnego aresztu. Jakby tego było mało, od kierowcy pobrano krew, aby sprawdzić, czy nie prowadził pojazdu będąc pod wpływem używek. I co? Znowu czarna seria dla mieszkańców Kociewia, którzy spędzili noc w celi.
KONSEKWENCJE PRAWNE
Obaj zatrzymani usłyszą dziś zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Kara za posiadanie środków odurzających sięga nawet trzech lat pozbawienia wolności. 38-latek nie uniknie również odpowiedzialności za jazdę bez uprawnień oraz brak wymaganych świateł – co kpiąc z przepisów drogowych, można by określić mianem „świetnej” praktyki na drodze.
Policjanci raz jeszcze przypominają, że substancje odurzające nie tylko osłabiają zdolności prowadzenia pojazdu, ale także znacząco zwiększają ryzyko wypadków, co zagraża innym uczestnikom ruchu drogowego. Cóż, śmiertelność i uzależnienia to nie żarty – każde zatrzymanie osób naruszających przepisy Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest krokiem w stronę poprawy bezpieczeństwa publicznego. Warto o tym pamiętać.
Źródło: Polska Policja