Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Jan Grabiec, w programie „Jeden na jeden” zwrócił uwagę na intensywne starania ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który pracuje nad rozwiązaniem kwestią subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Sytuacja skomplikowała się po wydaniu kontrowersyjnej decyzji Sądu Najwyższego. Grabiec podkreśla, że zna ministra Domańskiego i ma pewność, iż proponowane przez niego wyjście będzie zgodne z przepisami prawa. „On zawsze dba o to, aby wszystko było zgodne z regulacjami” — stwierdził szef KPRM.
DECYZJA SĄDU I JEJ KONSEKWENCJE
Decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, mimo wątpliwości co do jej legalności, stworzyła możliwość zatwierdzenia finansowego sprawozdania PiS przez Państwową Komisję Wyborczą. Teraz to minister finansów odpowiedzialny jest za podjęcie decyzji w kwestii wypłaty środków dla partii. „Rozmawiałem z Andrzejem Domańskim i wiem, że intensywnie szuka sposobu na rozwiązanie tego węzła gordyjskiego, który został utworzony przez Sąd Najwyższy, wyznaczając neosędziów do rozpatrywania sprawozdania PiS” — dodał Grabiec.
BEZSTRONNOŚĆ I WĄTPLIWOŚCI
Jan Grabiec zwrócił również uwagę, że minister finansów musi zachować bezstronność, aby nie dawać nikomu powodu do podejrzeń. „Trudno mi sobie wyobrazić, aby okazało się, że Sąd Najwyższy i Państwowa Komisja Wyborcza uznają, że każdy, kto dysponuje publicznymi pieniędzmi, może je przeznaczyć na swoją kampanię” — podkreślił. Co ciekawe, głosowanie w PKW nad zatwierdzeniem sprawozdania PiS zakończyło się wynikiem 4 do 3, z dwoma wstrzymującymi się. „Nie rozumiem tego głosowania. Członkowie PKW przypominają sędziów i trudno mi sobie wyobrazić, by sędzia na pytanie, czy oskarżony jest winny, odpowiadał: 'wstrzymuję się od głosu’. Sędziowie są po to, by rozstrzygać, a PKW po to, by oceniać” — stwierdził szef KPRM.
KRITIKA PRZEWODNICZĄCEGO PKW
Grabiec nie omieszkał również skrytykować postawy przewodniczącego PKW, Sylwestra Marciniaka, sugerując, że jego działania mogą być wynikiem wpływów zewnętrznych. Szef Kancelarii jest przekonany, że minister Domański znajdzie sposób na rozwiązanie tego „trudnego orzecha do zgryzienia”. Cała sytuacja ukazuje skomplikowany i pełen napięcia proces zatwierdzania finansów jednej z głównych partii politycznych w Polsce.