W Polsce kontrowersje dotyczące margaryny i masła miały swoje apogeum dwadzieścia lat temu, jednak obecnie margaryna zyskuje na znaczeniu, zwłaszcza w kontekście rosnącej popularności diety roślinnej. Czy jest to moment, w którym margaryna powróci na rynek na szeroką skalę? Wszystko wskazuje na to, że czeka ją kolejna szansa.
Sprzedaż margaryny przez Unilevera
17 grudnia 2017 roku media obiegła informacja o sprzedaży działu margaryn koncernu Unilever, które były znane jako „spreads”. Kwota transakcji wyniosła 6,8 miliarda euro, a nowym właścicielem zostały amerykański fundusz KKR. Warto przypomnieć, że historia margaryny zaczęła się w 1871 roku, kiedy to francuski naukowiec Hippolyte Mège-Mouriès zaprezentował swój wynalazek podczas konkursu zorganizowanego przez Napoleona III.
Zmiany w branży margarynowej
Unilever uzasadnił decyzję o sprzedaży chęcią skoncentrowania się na markach z większym potencjałem wzrostu, co można przełożyć na brak wiary w margarynę, którą firma przez lata promowała jako lidera rynku. Wśród zbywanych marek znalazły się między innymi Flora, Rama oraz Becel. Analizy przeprowadzone przez firmę Statista wskazują, że w latach 2018-2022 sprzedaż margaryny w Europie, łącznie z Polską, charakteryzowała się stagnacją lub spadkiem. Niestety, sytuacja ta zmienia się, gdyż w ostatnich dwóch latach rynek zaczął notować wzrost.
Znaczenie trendu roślinnego
Obecnie margaryna korzysta z rosnącego zainteresowania dietą roślinną, które przyciąga konsumentów nie tylko ze względów zdrowotnych, ale także ekologicznych. Marka Flora podkreśla, że produkcja margaryny generuje o 75% mniejsze emisje dwutlenku węgla niż masło oraz zużywa znacznie mniej zasobów naturalnych.
Nowa era dla margaryny
Po sprzedaży Unilevera, biznes margarynowy przeszedł pod skrzydła KKR i zyskał nową nazwę – Flora Food Group. Dane finansowe za 2023 rok wskazują na niewielki, bo zaledwie 1% wzrost wartości sprzedaży. To może nie być rewolucyjny wynik, ale prognozyowanych wzrostów dla tego segmentu nie można zlekceważyć. Pojawia się pytanie, czy Unilever nie popełnił błędu, rezygnując przed czasem z tak rozpoznawalnych marek.
Masło kontra margaryna
Bez wątpienia rosnący trend wegański przyniesie korzyści dla całej kategorii, jednak rywalizacja między masłem a margaryną nadal pozostaje aktualna. Masło cieszy się opinią produktu niskoprzetworzonego, co może wpływać na jego atrakcyjność w oczach konsumentów. Mimo że margaryna jest tańsza, wystąpienie kampanii reklamowych, które mogłyby na nowo wzniecić spór między tymi produktami, może sprzyjać tym markom, które mają większe doświadczenie w marketingu. Jednak nowoczesne firmy mleczarskie również zaczynają dostrzegać istotność skutecznych działań promocyjnych.
Wegańska inicjatywa Veganuary
W marcu 2024 roku po raz kolejny zagości akcja Veganuary, mająca na celu promowanie diety roślinnej w pierwszym miesiącu roku. Zainicjowana w 2014 roku, zyskuje na popularności, zachęcając ludzi na całym świecie do próbowania roślinnych potraw. Jak pokazują statystyki, w 2023 roku na sklepowych półkach znalazło się 2,1 tys. nowych roślinnych produktów, a znaczna część uczestników akcji zauważyła długoterminowe zmiany w swoich nawykach żywieniowych.
W kontekście rosnącego zainteresowania zdrowym odżywianiem i diety roślinnej, margaryna ma szansę na nowy rozkwit. Choć dylemat między masłem a margaryną na pewno nie zniknie, rozwijający się rynek wegański może stworzyć dla margaryny nowe możliwości i szanse na podboje w sercach polskich konsumentów.