W ostatnich miesiącach wzrosła liczba przypadków oszustw, w których przestępcy podszywają się pod pracowników banków. Znana strategia polega na telefonicznym kontakcie z ofiarą, podczas którego oszuści, udając przedstawicieli banku, namawiają do przelania pieniędzy na wskazany rachunek. Takie działania prowadzą do „czyszczenia” kont ich ofiar, co boleśnie doświadczyli dwaj mężczyźni w wieku 41 i 63 lat. Myśląc, że ratują swoje oszczędności przed potencjalnymi przestępcami, przelali na obce konta ponad 70 000 złotych.
OSZUŚCI NA TELEFONIE
Coraz częściej przestępcy wykorzystują telefon do nawiązywania kontaktu z ofiarami. Podczas rozmowy nieświadomi pokrzywdzeni są przekonywani, że rozmawiają z pracownikiem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo banku. Nierzadko stosowany jest przy tym spoofing telefoniczny, co oznacza podszywanie się pod inne numery, co pozwala na uzyskanie większej wiarygodności. Dzięki odpowiednim technologiom, dzwoniący może z łatwością zmanipulować wyświetlany numer telefonu.
PRZYKŁAD Z POWIATU SŁUBICKIEGO
Nie tak dawno w powiecie Słubickim doszło do jednego z takich oszustw. 63-letni mężczyzna odebrał telefon od osoby podającej się za pracownika banku, informując go, że jego środki są zagrożone. W wyniku podanych mu instrukcji, mężczyzna, sądząc że chroni swoje pieniądze, przeprowadził kilkanaście transakcji, tracąc ponad 50 000 złotych. Również 41-letni mężczyzna padł ofiarą tej samej metody, przekazując 20 000 złotych. Obaj panowie wykorzystywali system BLIK, wpłacając pieniądze w bankomatach, zachęceni fałszywymi zapewnieniami o bezpieczeństwie swoich oszczędności.
JAK UNIKAĆ PUŁAPEK?
Zawsze, kiedy otrzymujemy prośbę o wykonanie transakcji bankowej czy przekazanie jakichkolwiek danych, musimy zachować szczególną ostrożność. Warto zweryfikować, z kim rozmawiamy, nawet jeśli dzwoniący podaje się za pracownika banku. Zanim podejmiemy jakiekolwiek działania, dobrze jest dwa razy zastanowić się i sprawdzić autentyczność telefonu czy wiadomości, szczególnie gdy są one podejrzane.
Nawet jeśli kontaktuje się z nami osoba oskarżająca nas o atak hakerski na konto, zachowajmy spokój i ocenimy, czy nasze środki są rzeczywiście zagrożone. Pamiętajmy, że wyświetlony numer telefonu nie jest gwarancją, że mamy do czynienia z pracownikiem banku. Również wiadomości e-mailowe czy SMS-y od rzekomych kurierów bądź operatorów mogą być pułapką, więc bezwzględnie nie klikajmy w żadne linki, nie podawajmy kodów BLIK ani danych z kart płatniczych. Kilka minut na weryfikację może nas uchronić przed dramatyczną utratą pieniędzy.
Tekst jest ostrzeżeniem, które powinno zmusić nas do większej czujności. W dobie coraz bardziej wyrafinowanych oszustw, odpowiednie zabezpieczenia i zdrowy rozsądek mogą uratować nasze finanse.
starszy aspirant Ewa Murmyło
Komenda Powiatowa Policji w Słubicach
Źródło: Polska Policja