W niedzielę, 29 grudnia 2024 roku, wydarzyła się tragedia związana z katastrofą samolotu należącego do południowokoreańskiej linii lotniczej Jeju Air. Spośród wszystkich pasażerów i członków załogi na pokładzie, zdołało przetrwać jedynie dwóch członków personelu pokładowego. Jak udało im się ocalić życie? Na te pytania postanowił odpowiedzieć ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa lotniczego.
KATASTROFA SPEKTAKULARNEJ AWARYJNEJ LANDINGU
Maszyna, która wracała z Bangkoku w Tajlandii do Muan w Korei Południowej, podjęła próbę awaryjnego lądowania, niestety, bez działającego podwozia. Pilot nie był w stanie zatrzymać statku powietrznego na czas, co skutkowało uderzeniem w betonową barierę i pożarem, który wybuchł w wyniku katastrofy.
POTRZEBNE ZMIANY W BEZPIECZEŃSTWIE LOTNICZYM
Pomimo rzadkości katastrof lotniczych w porównaniu do wypadków drogowych, incydent z Jeju Air przypomina, że zagrożenie wciąż istnieje. W ciągu lat przeprowadzono szereg badań, które miały na celu określenie, które miejsca na pokładzie zapewniają najwyższy poziom bezpieczeństwa. Wyniki badań sugerują, że pasażerowie siedzący w środkowych rzędach, w pobliżu tylnej części samolotu, mają większe szanse na przeżycie w razie awarii.
W omawianej katastrofie jedynie dwóch członków załogi przeżyło, siedząc w ostatnim rzędzie, który jako jedyny ocalał z płomieni. Jak informuje „The Telegraph”, pracownicy byli odwróceni tyłem do kierunku lotu, co również mogło przyczynić się do ich ocalenia. Dodatkowo nosili specjalne czteropunktowe uprzęże, które znacznie zwiększają szanse na przeżycie, ale według Shema Malmquista z zakresu badania bezpieczeństwa lotniczego, ich wprowadzenie dla pasażerów stanowiłoby zbyt duży koszt.
PODSUMOWANIE WNIOSKÓW EKSPERTÓW
„Byłoby bezpieczniej, ale pasażerowie nie chcą nosić uprzęży, a dodatkowo jest to związane z wysokimi kosztami” — stwierdził ekspert. Steven Green, emerytowany pilot Boeinga 737-800, dodał, że nie jest zaskoczony wynikiem, zgodnie z którym pasażerowie w tylnej części samolotu mają większe szanse na przeżycie. Ta część maszyny, w porównaniu do innych, jest zazwyczaj „strukturalnie solidna”.
Incydent z Jeju Air ponownie otwiera dyskusję na temat bezpieczeństwa w lotnictwie cywilnym i konieczności wprowadzenia skuteczniejszych rozwiązań, które mogłyby uratować życie w przypadku tragedii.