Przed nami gwałtowne zmiany pogodowe. Ulewne deszcze ominą tylko nieliczne miejsca w kraju, a ich intensywność w południowo-zachodniej Polsce może osiągnąć aż 380 litrów na metr kwadratowy. To niepokojące prognozy, które rodzą ryzyko lokalnych podtopień. Wrocław już zareagował, a także nasi sąsiedzi Czesi przygotowują się na trudne warunki atmosferyczne.
Ostrzeżenia i przygotowania
W środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił ostrzeżenie 3. stopnia dla Dolnego Śląska oraz północnej części Opolszczyzny. Przewiduje się wystąpienie umiarkowanych i intensywnych opadów deszczu na tych obszarach.
„W związku z bardzo wilgotną masą powietrza polarnego morskiego oraz niżem genueńskim o nazwie 'BORIS’ możemy się spodziewać powodzi i zalania” – przekazano w mediach społecznościowych. Sytuacja wygląda naprawdę groźnie, a niebo zabarwi się w odcieniach szarości.
Kryzys w Wrocławiu
Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, ogłosił w środę, że z powodu tych ostrzeżeń został powołany sztab kryzysowy. „Od 12 do 16 września na Wrocław może spaść do 380 litrów wody na metr kwadratowy. To absolutny rekord w historii naszego miasta. Dla porównania, podczas sierpniowych opadów spadło zaledwie 77 litrów przez 18 godzin. Wszystkie służby są w pełnej gotowości” – napisał Sutryk w sieciach społecznościowych.
Prezydent ogłosił również odwołanie wszystkich miejskich imprez plenerowych oraz podkreślił, że miasto pozostaje w kontakcie z organizatorami innych wydarzeń, co tylko potwierdza powagę sytuacji.
Przygotowania w Wrocławiu i Czechach
W kontekście przewidywanych opadów, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Wrocławiu opróżniło wszystkie zbiorniki retencyjne oraz kolektory burzowe. Obecnie trwają kontrole zasuw, klap i przepustów w sieci kanalizacyjnej, aby upewnić się, że wszystko funkcjonuje bez zarzutu.
Także w Czechach nastał czas intensywnych przygotowań na nadciągające opady. Najwyższy stopień ostrzeżenia obowiązuje w niektórych częściach tego kraju. Podczas konferencji prasowej, eksperci porównali obecną sytuację do tragicznych wydarzeń powodziowych z 1997 roku, co tylko potęguje obawy obywateli.
Przygotujmy się na to, co nadchodzi, bo pogoda potrafi być bezlitosna i zaskakująca. Zachowujmy ostrożność! To czas, aby być czujnym i wzięć pod uwagę rady meteorologów i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
Źródło/foto: Polsat News