Czy politycy Prawa i Sprawiedliwości mogą liczyć na miliony z subwencji? Z takim pytaniem „Fakt” udał się do byłego przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, Wojciecha Hermelińskiego. Znany prawnik bez znieczulenia ocenił ostatnie działania tej instytucji, wykazując się przy tym dużą krytyką.
Uchwała PKW a konstytucyjność
Warto przypomnieć, że Państwowa Komisja Wyborcza, realizując postanowienie Sądu Najwyższego, zatwierdziła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku. PKW zaznaczyła jednak, że nie ocenia, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN ma status sądu oraz nie zajmuje stanowiska w kwestii skuteczności tego orzeczenia.
W głosowaniu nad uchwałą wzięli udział członkowie PKW, z których czterech opowiedziało się za, trzech było przeciw, a dwaj wstrzymali się od głosu. Tak różnorodne opinie pokazują, jak skomplikowana i kontrowersyjna stała się ta sprawa.
Hermeliński o sprzeczności w uchwale
O ocenę skutków przyjętej uchwały poprosiliśmy Hermelińskiego. Jego zdanie? Pierwszy punkt uchwały mówi o przyjęciu sprawozdania, natomiast w drugim punkcie komisja dystansuje się od decyzji SN. „Ta sytuacja jest ewidentnie sprzeczna. PKW umyła ręce i oddała temat ministrowi finansów” — stwierdził były szef PKW. Dodał, że profesorowie, którzy wstrzymali się od głosu, powinni być bardziej odporni na naciski środowiska akademickiego. „Jeśli ktoś nie potrafi się obronić przed takimi naciskami, nie powinien pełnić funkcji w PKW” — podkreślił.
Niepewność wokół subwencji
„Panowie profesorowie nagle zmienili zdanie i wstrzymali się od głosu. To dla mnie wręcz niewyobrażalne! Gdy ja stałem na czele PKW, każdy członek zabezpieczał swoje stanowisko” — dodał Hermeliński, komentując nieco chaotyczną sytuację w komisji. Podkreślił również, że uchwała jest wewnętrznie sprzeczna. „Jeśli minister zdecyduje się na wypłatę środków w obecnych warunkach, istnieje ryzyko, że w przyszłości stanie przed zarzutami o przekroczenie uprawnień” — zaznaczył.
Na koniec warto przypomnieć, że po odrzuceniu przez PKW sprawozdania PiS w sierpniu, dotacja dla tej partii została znacząco pomniejszona, co może wpłynąć na jej finanse w przyszłości. Odrzucenie sprawozdania rocznego skutkuje bowiem utratą prawa do subwencji przez trzy lata. Kontrowersje wokół tej sytuacji budzą coraz więcej emocji i niepewności w kontekście nadchodzących wyborów.