W programie TVN24 Jacek Sasin został zapytany o kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Okazuje się, że poseł nie zamierza kierować się sensacyjnymi doniesieniami medialnymi. W jego ocenie partia Jarosława Kaczyńskiego z pewnością przygotuje „bardzo dobrego kandydata”.
ŻADNYCH ZASKOCZEŃ, TYLKO DOŚWIADCZENIE
Reagując na pytania dotyczące potencjalnych kandydatów, takich jak Zbigniew Bogucki i Tobiasz Bocheński, Sasin zapewnił: — Proszę nie zwracać uwagi na medialne spekulacje. Mimo że nie jestem częścią wąskiego grona, które zajmuje się wyborem kandydata, mam pewną wiedzę na temat wewnętrznych dyskusji. Wiele z tych informacji jest zupełnie oderwanych od rzeczywistości — podkreślił, dodając, że partia nie może sobie pozwolić na wypuszczenie kandydata bez odpowiedniego doświadczenia.
WYŚMIENITY KANDYDAT NA HORYZONTIE
Dalej Sasin podkreślił, że PiS ma zamiar zaskoczyć swoich przeciwników, przekonując ich, że wybory są w zasięgu ręki. — Będziemy mieli bardzo dobrego kandydata, który zaskoczy wszystkich tych, którzy wątpią w nasze możliwości — oznajmił.
WIZJA KANDYDATA IDEALNEGO
Nawiązując do oczekiwań Jarosława Kaczyńskiego, Sasin wskazał, że idealny kandydat powinien spełniać szereg kryteriów, w tym być „młody, wysoki, przystojny” i znać co najmniej dwa języki obce. W jego opinii, Mariusz Błaszczak byłby znakomitym wyborem, ale równocześnie dostrzega również innych, mniej znanych polityków, którzy mogliby sprawdzić się w tej roli. Jak zaznaczył z pewną ironią, on sam nie byłby najlepszym kandydatem. — Jeśli chodzi o przystojność i młodość, w tej kwestii moglibyśmy trochę podyskutować — skomentował.
Wygląda więc na to, że w PiS czekają na odpowiednią chwilę, aby ujawnili swojego kandydata, który nie tylko spełni oczekiwania, ale też zaszokuje swoich przeciwników. Pytanie, czy rzeczywiście znajdą osobę, która wkomponuje się w ich wizje i jednocześnie wzbudzi ogólną akceptację.
Źródło/foto: Onet.pl
Lukasz Gagulski / PAP
