Wodowskaz na stacji hydrologicznej Warszawa Bulwary wskazał alarmujący poziom 21 cm, co stanowi nowy rekord najniższego stanu wody w tym miejscu. To zjawisko nie jest jednorazowym incydentem, a kolejnym dowodem na to, jak trudna jest sytuacja hydrologiczna w stolicy.
OSTATNIE REKORDY I PROGNOZY
Na bulwarach warszawskich, o godzinie 20:00 w poniedziałek, wodowskaz odnotował 21 cm. To znów potwierdzenie, że Wisła przechodzi przez kryzys niskiego poziomu wody. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w mediach społecznościowych, „Poziom wody na stacji hydrologicznej osiągnął absolutne minimum, bijąc rekord z 2015 roku o 5 cm”.
Jednak nadzieja na poprawę sytuacji nie jest tak pewna. „Od przyszłego tygodnia na Wiśle można spodziewać się wzrostu poziomu wody, ponieważ prognozowane są intensywne opady na południu kraju” – zaznaczono w komunikacie.
SZANSE NA POPRAWĘ
W niedzielę poziom wody na tym samym wodowskazie wyniósł jeszcze 25 cm. Grzegorz Walijewski z IMGW, w rozmowie z Polsat News, ostrzegł przed zbytnim optymizmem: „Jeżeli nawet w przyszłym tygodniu nastąpią opady, nie oznacza to, że sytuacja hydrologiczna się poprawi. Tylko w 2015 roku mieliśmy podobnie dramatyczne warunki” – podkreślił.
Niepokojące wiadomości przychodzą nie tylko z Warszawy. Niskie stany wód dotykają niemal całą Polskę i są konsekwencją ekstremalnych zjawisk pogodowych. Jak zauważył meteorolog, do końca września większość z 600 stacji hydrologicznych może odnotowywać bardzo niskie poziomy wód. „Tu nie ma optymistycznych informacji” – dodał ekspert z IMGW.
PRZYSZŁOŚĆ WISŁY
Nie sposób nie zauważyć, że sytuacja sama w sobie jest dramatyczna. Prognozy IMGW zapowiadają, że już w czwartek poziom Wisły w Warszawie może spaść do zaledwie 20 cm. To nie tylko liczba; to alarm, który powinien budzić niepokój w sercach mieszkańców, zwłaszcza że niski stan wód w rzekach jest problemem o zasięgu krajowym.
W obliczu takiej sytuacji zastanawiamy się, co można zrobić. Przemiany klimatyczne i zjawiska pogodowe wymagają pilnych działań. Czy rzeka, która była niegdyś świadkiem historii, zdoła przetrwać tę próbę? To pytanie, na które wszyscy czekamy na odpowiedź.
Źródło/foto: Polsat News