– Po tych słowach Mariusza Błaszczaka nie podniosę się już – ironicznie zauważył Marcin Mastalerek, odnosząc się do wypowiedzi byłego ministra, który stwierdził, że szef gabinetu prezydenta „dołączył do obozu Tuska”. Bliski współpracownik Andrzeja Dudy ponownie skrytykował Prawo i Sprawiedliwość za marnotrawstwo pieniędzy w czasie swoich rządów. Zapowiedział również, że złoży osobisty wkład, ale na jedną z prawicowych stacji telewizyjnych. Polityk wspomniał również o możliwości swojej kandydatury w nadchodzących wyborach prezydenckich.
REAKCJA NA WYPOWIEDŹ PREZYDENTA
Marcin Mastalerek był gościem Radia Zet w poniedziałek rano. Rozmowę rozpoczął Bogdan Rymanowski, pytając o reakcję Donalda Tuska na czwartkową deklarację Andrzeja Dudy, która sugerowała, że obecne polskie służby mają kontakty ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami.
Mastalerek określił reakcję szefa rządu na słowa prezydenta jako „bzdurę”, wskazując, że to podpisanie umowy między polskimi służbami a FSB w 2013 roku było niewłaściwe, a nie to, co odnośnie współpracy z Rosją powiedział Duda. – Donald Tusk reaguje bardzo nerwowo i histerycznie, powinien za to przeprosić – stwierdził.
KRYTYKA I OSZCZĘDNOŚCI
Prowadzący rozmowę nawiązał także do wcześniejszych słów Mariusza Błaszczaka, który ocenił, że uwagi Mastalerka na temat oszczędności w PiS podważają jedność w partii. Zdaniem Błaszczaka, takie wypowiedzi tylko dzielą jej członków. – Jeśli Mastalerek mówi takie rzeczy, to można zastanawiać się, po co to robi, czy rzeczywiście przynależy do obozu PiS – komentował były minister obrony narodowej.
Mastalerek odpowiedział, że opinia Błaszczaka jest nieuzasadniona. – W PiS szuka się wrogów tam, gdzie ich nie ma. Jeśli dalej będą tak postępować, to ich elektorat będzie maleć – dodał.
POMOC DLA PRAWICY I KANDYDATURA
Na koniec, bliski współpracownik Andrzeja Dudy zaznaczył, że wspiera polską prawicę, dlatego po apelu Jarosława Kaczyńskiego wpłaci swoje osobiste pieniądze, ale na jedną z prawicowych telewizji, ponieważ są lepiej zorganizowane. – Dostałem takie pytanie: czy jeszcze będę z Tuskiem? Ręce mi opadają – dodał.
Na pytanie o swój potencjalny udział w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, Mastalerek odpowiedział, że na razie nie podejmuje decyzji, ponieważ jest na to zbyt wcześnie. – Mówiłem już, że jestem namawiany do startu, ale to jeszcze zobaczymy – zakończył.
Więcej informacji o wyborach prezydenckich w Polsce znajdziesz w specjalnym raporcie Interii.
Bądź na bieżąco i dołącz do grona ponad 200 tys. naszych obserwatorów na Facebooku. Polub Interia Wydarzenia i komentuj nasze artykuły!
Źródło/foto: Interia