Chełmscy policjanci wykazali się niezwykłą odwagą i szybkością działania, ratując 57-letniego mężczyznę, który wpadł do rzeki w okolicy zbiornika wodnego w Stańkowie. Dzięki ich interwencji udało się uniknąć tragedii, która z łatwością mogła mieć dramatyczny finał.
Ostatnia chwila na ratunek
W czwartkowy wieczór dyżurny chełmskiej policji odebrał zgłoszenie o topniejącym mężczyźnie. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna, idąc wzdłuż drogi, niefortunnie wpadł do rzeki i nie był w stanie samodzielnie się wydostać. Od samego początku sprawa wyglądała poważnie.
Szybka interwencja
Policjanci błyskawicznie przybyli na miejsce zdarzenia jako pierwsi, co okazało się kluczowe. Natychmiast podjęli akcję ratunkową, wyciągając mężczyznę z wody. Uratowany mógł przez chwilę pomyśleć, że to koniec jego historii, ale dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy, jego życiu nie zagrażało już niebezpieczeństwo.
Wsparcie ratunkowe
Na miejsce wezwano również Straż Pożarną oraz Zespół Ratownictwa Medycznego, którzy wsparli działania policjantów. Na szczęście, po wstępnym badaniu okazało się, że mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Ta chwila dezorientacji mogła go kosztować znacznie więcej, a nawet doprowadzić do tragedii.
Wydarzenie to przypomina nam, jak kruchy jest ludzki los w obliczu nieprzewidzianych okoliczności. Miejmy nadzieję, że każda przyszła wyprawa nad wodę będzie przebiegała w pełni bezpiecznie, a osoby w potrzebie będą mogły liczyć na podobną pomoc ze strony służb ratunkowych.
Źródło: Polska Policja