Prezydent Andrzej Duda podczas noworocznego orędzia zwrócił uwagę na „niepokojące sygnały”, które w ostatnim roku dotknęły Polski. Mówił o poważnych kwestiach, takich jak rekordowa dziura budżetowa, opóźnienia w realizacji kluczowych inwestycji, w tym Centralnego Portu Komunikacyjnego, oraz problemy w służbie zdrowia, które mogą prowadzić do zamykania szpitali. — Czy te sprawy są obecnie na czołowej liście priorytetów rządzącej koalicji? Odpowiedź, niestety, jest negatywna — przyznał Duda.
OCENA ROKU
Prezydent zaznaczył, że miniony rok był czasem licznych wyzwań dla Polski, a to, jak zostaną one zaadresowane, może wpłynąć na kontynuację pozytywnego okresu w kraju. — To właśnie kwestie takie jak budżet, inwestycje w energetykę jądrową oraz sytuacja w służbie zdrowia mają bezpośredni wpływ na jakość życia Polaków oraz przyszłość naszego kraju. Niestety, obecna administracja woli skupiać się na podziałach i konfliktach, co prowadzi do chaosu w wymiarze sprawiedliwości oraz osłabienia demokracji — stwierdził.
PRZYSZŁOŚĆ I WYBORY
Duda odniósł się także do nadchodzących wyborów prezydenckich, wyrażając głęboką wiarę w rozsądne wybory swoich rodaków. — Liczę na to, że Polacy powierzą prowadzenie spraw państwowych prezydentowi, który będzie bronił naszej suwerenności i wspierał rozwój kraju. To jest kluczowe, abyśmy mogli realizować polską rację stanu na arenie międzynarodowej — podkreślił.
WOJNA W UKRAINIE
Prezydent Duda nawiązał również do toczącego się konfliktu w Ukrainie. — Ta wojna nie może zakończyć się porażką Ukrainy. Musi zostać wypracowany sprawiedliwy pokój, aby uniknąć jeszcze większego konfliktu w przyszłości — zaznaczył, wskazując na konieczność wspierania naszych sąsiadów w obliczu agresji Rosji.
Wydaje się, że słowa prezydenta są nie tylko refleksją nad minionym rokiem, ale także wyzwaniem dla rządzących. Czy będą w stanie zmierzyć się z krytycznymi problemami, które mogą zaważyć na przyszłości Polski? Na to pytanie odpowiedzi poznamy w nadchodzących miesiącach, a przełom w wielu sprawach może być już na wyciągnięcie ręki.
Źródło/foto: Onet.pl
Albert Zawada / PAP
