W 2022 roku Stany Zjednoczone przekazały Chinom informacje wywiadowcze dotyczące rozważań Rosji na temat użycia broni jądrowej. Jak donosi „Washington Post”, Xi Jinping ostrzegł Władimira Putina przed takim krokiem. Reakcja amerykańskiej administracji była podobna po odkryciu planów Moskwy dotyczących umieszczenia broni jądrowej w kosmosie.
Kryzys w relacjach międzynarodowych
Incydent ten miał miejsce w październiku 2022 roku, tuż po serii ukraińskich sukcesów w rejonie Charkowa. David Ignatius w swoim artykule podsumował politykę doradcy prezydenta USA Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake’a Sullivana. Po uzyskaniu wiadomości o możliwym użyciu taktycznej broni jądrowej przez Rosję, Sullivan zidentyfikował tę sytuację jako analogię do kryzysu kubańskiego z 1962 roku. W związku z tym zaprosił do Białego Domu swojego nieformalnego doradcę, politologa Grahama Allisona, który badał tamten kryzys.
Ostrzeżenia dla Moskwy
Po odbytych konsultacjach amerykański rząd postanowił ostrzec Władimira Putina. Joe Biden wysłał do niego list, a Bill Burns, dyrektor CIA, przekazał wiadomość, że w przypadku użycia broni jądrowej Stany Zjednoczone „zniszczyłyby rosyjską armię w Ukrainie”. Burns również udał się do Pekinu, aby podzielić się z Chińczykami pozyskanymi przez Amerykanów informacjami.
Według Ignatiusa, Chiny potraktowały te ostrzeżenia poważnie i także przekazały Moskwie swoje zaniepokojenie. W lutym 2024 roku, gdy odkryto plany Rosji dotyczące wyniesienia broni antysatelitarnej na orbitę, amerykańska administracja zareagowała w analogiczny sposób.
Strategia USA a bezpieczeństwo globalne
W kontekście tej sytuacji Jake Sullivan miał przesłać „surowe ostrzeżenie” doradcy Putina, Jurijowi Uszakowowi. Podkreślił, że ewentualne działania Rosji w tej sprawie byłyby traktowane jako poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. W tym samym czasie zespół Bidena skontaktował się także z Chinami, które również miały swoje interesy w kontekście nieosłoniętych satelitów na niskiej orbicie.
Pekin, w odpowiedzi na sytuację, wyraził swoje niezadowolenie wobec Moskwy. Do tej pory Rosja zrezygnowała z umieszczenia tej broni, ale temat ten pozostaje jednym z największych wyzwań dla nowej administracji Donalda Trumpa. Jak zauważa Ignatius, unikanie nuklearnej eskalacji stanowiło kluczowy element polityki Białego Domu, co tłumaczy również bierną postawę Waszyngtonu wobec buntu Jewgienija Prigożyna w 2023 roku.
Decyzje w obliczu zagrożeń
W 2023 roku, w obliczu rozmów o zakończeniu wojny, Sullivan zdecydował się na dalsze wspieranie Ukrainy, aby wzmocnić jej pozycję oraz osłabić potencjał Rosji. Jego decyzje miały na celu minimalizowanie ryzyka eskalacji konfliktu. Ignatius zauważa, że strategia ta choć brutalna, przynosiła współczesnym USA korzyści, jednocześnie obciążając Ukrainę.
W rozmowie z dziennikarzem Sullivan zaznaczył, że jako doradca ds. bezpieczeństwa narodowego nie można zignorować poważnych zagrożeń. „To jest różnica między siedzeniem na tym miejscu a niesiedzeniem na tym miejscu” – podkreślił, podkreślając znaczenie właściwej reakcji na zagrożenia nuklearne.
Źródło: Onet.pl