W Polsce rozpoczęły się pierwsze studia, które mają na celu kształcenie specjalistów w dziedzinie przygotowania schronów. Inicjatywa ta budzi mieszane uczucia – z jednej strony, to krok ku lepszemu zabezpieczeniu ludności w obliczu zagrożeń, a z drugiej, można zastanowić się, czy naprawdę musimy sięgać po takie środki w XXI wieku.
O CZYM MÓWIĄ NOWE STUDIA?
Studia są skierowane do osób zajmujących się tworzeniem i zarządzaniem schronami w ramach systemu ochrony ludności. Jak podkreśla ppłk dr inż. Bartłomiej Pieńko z Wojskowej Akademii Technicznej, program kształcenia ma na celu nauczenie przyszłych specjalistów, jak skutecznie funkcjonować w sytuacjach kryzysowych i zabezpieczyć społeczeństwo przed ewentualnymi zagrożeniami. Ciekawe, czy w programie znajdzie się również sekcja dotycząca kreatywnego aranżowania wnętrz schronów, aby w trudnych czasach naszych dni nieco poprawić morale!
PRZYSZŁOŚĆ Z GARDEROBĄ CZY BEZ?
W obliczu niepewnej rzeczywistości nowe studia mogą przyciągnąć uwagę. Czy mamy już przesadną obsesję na punkcie bezpieczeństwa? A może to tylko zdrowy rozsądek w obliczu rosnących zagrożeń? Po pierwsze, warto zauważyć, że nauczanie skutecznych strategii działania w sytuacjach kryzysowych może uratować życie. Po drugie, kto wie, może w przyszłości profesjonaliści od schronów będą tak samo cenieni jak architekci, a ich usługi będą poszukiwane na rynku?
Jedno jest pewne – to nietypowe kierunek, który może przyciągnąć uwagę zarówno tych, którzy pragną zdobyć nową wiedzę, jak i sceptyków, którzy z ironicznym uśmiechem będą komentować ten fenomen. W końcu, nauka jak przetrwać na wypadek apokalipsy to temat, który nigdy nie wychodzi z mody!
