Ekspremier Mateusz Morawiecki zdaje się zniknął z politycznych ekranów, jednak nie oznacza to, że wycofał się z gry. Wręcz przeciwnie — działa za kulisami, a autorzy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”, Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka, dostrzegają jego wpływy w wielu istotnych wydarzeniach na prawicy. Morawiecki jest zamieszany w sprawę Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która ma potencjał, by zaszkodzić obozowi rządzącemu. Przy tym gra kluczową rolę w procesie wyboru nowego kandydata na prezydenta z ramienia PiS, co może prowadzić do nieoczekiwanych przetasowań.
BAŃKA I KACZYŃSKI
W międzyczasie Witold Bańka, były minister sportu, znajduje się w komfortowej sytuacji jako szef WADA. Na międzynarodowej scenie antydopingowej cieszy się dużym uznaniem oraz dostatnim życiem, podróżując w luksusowych warunkach. Otrzymując propozycję startu na prezydenta od Jarosława Kaczyńskiego, Bańka nie okazał entuzjazmu, lecz zasugerował potrzebę przemyślenia oferty i zaproponowania konkretnej koncepcji przez prezesa.
Kaczyński, przekonany o powodzeniu swojego planu, starał się stać się promotorem idealnego kandydata, który według jego wytycznych idealnie pasuje do Bańki. Przymioty, które były przejawem myśli prezesa, obejmowały młodość, długość, przystojny wygląd oraz umiejętności językowe. Kaczyński liczył, że Bańka zgodzi się na start jako niezależny, ale wspierany przez PiS, co pozwoliłoby na zdobycie szerszego elektoratu.
ZASKAKUJĄCA ODRZUCAJĄCA DECYZJA
Pomimo czarowania Kaczyńskiego, Bańka zdecydował się nie kandydować. Stał się tematem nieudanych spekulacji w partii. Po odmowie Kaczyński obarczył Bańkę nieuzasadnionym ego, a w swoim wystąpieniu twierdził, że jego kandydatura była tylko wirtualnym pomysłem. W rzeczywistości, to wyraźnie ukazuje ewolucję myślenia w PiS oraz rosnącą desperację Kaczyńskiego w sytuacji, kiedy PiS ma trudności przy wyborze silnego kandydata na prezydenta.
POLITYCZNE GRY WEWNĘTRZNE
Negocjacje z Bańką wskazują na potrzebę Kaczyńskiego do zdobycia kogoś z akceptowalnym wizerunkiem, ale jednocześnie podkreślają rosnące napięcia wewnątrz partii. W miarę jak Bańka odrzuca propozycje, Kaczyński stara się przyciągnąć radykalnych narodowców i jednocześnie nie zrazić umiarkowanego elektoratu.
Również pojawiły się złowrogie plotki o nowym kandydacie, Karolu Nawrockim, prezesie IPN, którego przeszłość w towarzystwie kontrowersyjnego „Wielkiego Bu” może okazać się problematyczna. Kaczyński, stawiając na Nawrockiego, zdaje się brać pod uwagę ryzyko związane z jego wyborami na tle obostrzonej sytuacji w partii.
Chociaż Morawiecki zdaje się być wycofany, raczej wcale nie zrezygnował z planowania strategicznych ruchów. Ma bowiem zamiar eliminować wszystkich prezydenckich faworytów Kaczyńskiego w sposób, który przyniesie mu nominację. Sytuacja wewnętrzna w PiS pełna jest zawirowań, a każdy nowy kandydat dodaje kolejne wątpliwości dotyczące przyszłości obozu rządzącego.
AFERA W RARS
W miarę jak sytuacja polityczna się zawirowuje, na nowo wychodzi na wierzch afera w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, której uwikłania dotyczą bliskich Morawieckiemu. Zatrzymania, oskarżenia i niejasności związane z działalnością RARS mogą stawać się coraz poważniejszym obciążeniem dla PiS w nadchodzących miesiącach.
Ostatecznie, Morawiecki i Bańka będą musieli stawić czoła nie tylko politycznym zagrożeniom, ale i rozwijającym się skandalom wewnątrz władz, co może zaważyć na ich przyszłości oraz przyszłości obozu rządzącego. W najbliższych tygodniach dowiemy się, jak te polityczne układy wpłyną na decyzje Kaczyńskiego oraz na dalszy kształt polskiej polityki.
Ciąg dalszy nastąpi.