W obliczu niepokojącej sytuacji na krajowym rynku malin polscy producenci sygnalizują, że zmagają się z cenami, które nie są w stanie pokryć ich kosztów produkcji. Problemy te nie mają charakteru chwilowego – trwają już od kilku miesięcy, a perspektywy na poprawę stają się coraz bardziej alarmujące.
Zaniżone Ceny I Problemy Z Apetytami Na Pracowników
Plantatorzy zdecydowanie odrzucają możliwość sprzedaży swoich owoców po niekorzystnych, zaniżonych stawkach. Jeszcze niedawno cena pięciu złotych za kilogram malin spotykała się z dużym oporem, ale obecne realia rynkowe zdają się być jeszcze bardziej dotkliwe dla producentów. Niekorzystne warunki atmosferyczne, przyspieszona wegetacja oraz burze, które zniszczyły część upraw, znacząco wpłynęły na tegoroczne zbiory.
Na dodatek, polski rynek został zalany tanimi malinami importowanymi z Ukrainy, co stanowi poważną konkurencję dla lokalnych producentów. Pomimo wielu protestów i pewnej poprawy sytuacji, ukraińskie owoce nadal znajdują się w polskich magazynach, skąd są eksportowane do takich krajów jak Stany Zjednoczone czy Kanada. Brak unijnych restrykcji pozwala Ukrainie na działania, z którymi polscy plantatorzy nie są w stanie konkurować.
Brutalna Rzeczywistość
Oczekiwania producentów co do cen malin na jesień były znacznie wyższe, ale smutna rzeczywistość sprawiła, że cena letnich odmian spadła do 4,20 zł za kilogram, a stawki za odmiany jesienne są jeszcze niższe. Zapaść cenowa na rynku hurtowym spowodowała, że sezonowi pracownicy, głównie z Ukrainy, stracili zainteresowanie pracą za obniżone wynagrodzenia. W efekcie wielu rolników zmuszonych jest pozostawić owoce na krzewach, co prowadzi do kuriozalnej sytuacji na warszawskim targu Bronisze, gdzie cena za kilogram malin w sierpniu wzrosła nawet do 20 zł, osiągając rekordowe 30 zł za kilogram pod koniec miesiąca.
Wyzwania Dla Sektora Malinowego
Sektor malinowy w Polsce staje w obliczu wyzwań, które mogą mieć długofalowe i szkodliwe skutki dla krajowej produkcji tych cenionych owoców. Polska, dotychczas uznawana za lidera w produkcji malin w Unii Europejskiej oraz piątego producenta na świecie, może stracić swoją silną pozycję. Niekorzystne warunki pogodowe oraz problemy z pozyskaniem siły roboczej do zbiorów mogą przyczynić się do osłabienia naszej dominacji w unijnym sektorze malinowym.
Warto dodać, że choć sezon na maliny trwa stosunkowo krótko, owoce te są przechowywane i sprzedawane przez kilka miesięcy. W tym kontekście zyski czerpią nie plantatorzy, ale pośrednicy. W sklepach 250 gramów malin może kosztować od 12 do 30 zł, co stanowi ponad sześciokrotność ceny hurtowej, po jakiej rolnik sprzedaje jeden kilogram tych owoców. I tak oto, w dramatycznym wyścigu o przetrwanie, to nie ci, którzy pracują na polach, ale ci stojący po drugiej stronie lad zarabiają najwięcej.
Źródło/foto: Onet.pl
Elmik / istock.