Nowe ustalenia w sprawie Jacka Jaworka mogą zrewolucjonizować zrozumienie jego poszukiwań. Jak informują dziennikarze „Faktu”, podczas przeszukania u ciotki mężczyzny odkryto kilka telefonów komórkowych, które najprawdopodobniej należały do poszukiwanego zabójcy z Borowców.
TELEFONY UKRYTE W DOMU CIOTKI
Według relacji mediów, urządzenia zostały znalezione w pokoju krewnej Jaworka, gdzie mężczyzna miał się ukrywać przez dłuższy czas. Osoba znająca kulisy sprawy zauważyła, że telefony nie wydawały się być przypadkowo zagubione, co sugeruje, że były schowane z jakiegoś powodu.
– Widać było, że telefony zostały ukryte z zamiarem – przekazał informator gazety.
ROPÓWKA W NOC ZABÓJSTWA
W trakcie uzupełniania wiadomości, gazeta przypomniała, że w nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku, kiedy doszło do tragicznych wydarzeń w Borowcach, Jacek Jaworek miał przy sobie trzy telefony, w tym jeden z numerem szwajcarskim. Przed osiedleniem się u brata, Jaworek przebywał za granicą.
– Ustalono, że jeden z telefonów logował się 10 lipca 2021 roku około godziny 1 – dodał Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Sygnał został zlokalizowany w okolicy Borowców.
PROBLEMY Z NAMIERZENIEM
Prokuratura wskazuje na trudności związane z odbiorem telefonów w tym regionie, co znacznie utrudniało ich śledzenie. Przełączające się sygnały z różnych nadajników uniemożliwiły dokładne zlokalizowanie miejsca pobytu Jaworka, co pozwoliło mu uciec organom ścigania na rok po przestępstwie.
Przełom w śledztwie nastąpił dopiero w lipcu 2024 roku, kiedy na boisku w Dąbrowie Zielonej odkryto zwłoki mężczyzny. Po wykonaniu badań DNA ustalono, że to poszukiwany Jacek Jaworek, który najprawdopodobniej odebrał sobie życie.
Wkrótce po tym policja przeprowadziła przeszukania w domu ciotki Jacka Jaworka, gdzie natrafiono na dowody sugerujące, że mężczyzna mógł tam przebywać znacznie dłużej, niż wcześniej przypuszczano. Obecnie prowadzone są analizy znalezionych urządzeń, w tym daktyloskopijne. Eksperci sprawdzają, czy z telefonów wykonywane były jakiekolwiek połączenia, co rodzi pytanie, dlaczego służby nie były w stanie jego namierzyć.
Źródło: „Fakt”
Bądź na bieżąco i dołącz do grona 200 tysięcy obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj nasze artykuły!
Źródło/foto: Interia