Służby ratunkowe zostały wezwane do tragicznego wypadku, który miał miejsce w sobotę 28 grudnia br. w Bzówkach, niedaleko Kutna (woj. łódzkie). Niestety, w wyniku zdarzenia życie stracił 42-letni Kacper Winkler, policjant i strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Chodczu, wracający do domu po służbie. To zdarzenie miało ogromny wpływ na emocje ratowników, którzy musieli zmierzyć się ze stratą kolegi.
DRAMAT NA DRODZE KRAJOWEJ NR 91
Wypadek wydarzył się około godziny 20 na drodze krajowej nr 91, gdzie zderzyły się dwa pojazdy—nissan oraz ford. Mężczyzna, który kierował nissanem, zginął na miejscu, a jego młodszy kolega, 18-letni kierowca forda, został przetransportowany do szpitala. Ratownicy musieli rozcinać karoserię, by wydobyć ofiarę, jednak mimo wysiłków, nie udało się jej uratować. Policja, pod nadzorem prokuratury, prowadziła czynności procesowe, a technik zabezpieczył materiał dowodowy, który może pomóc w rekonstrukcji zdarzenia — poinformowała asp. Daria Olczyk z kutnowskiej policji.
JPOTENCJALNE PRZYCZYNY WYPADKU
Wstępne ustalenia wskazują, że młodszy kierowca mógł najechać na tył nissana. Prokurator Krzysztof Kopania zasugerował, że kierujący nissanem mógł popełnić błąd przy włączaniu się do ruchu. Kwestia widoczności, ograniczonej przez mgłę, również mogła mieć wpływ na przebieg wypadku. Śledczy zamierzają skorzystać z pomocy biegłego ds. rekonstrukcji wypadków, by dokładniej ustalić okoliczności tragedii.
STRATA W SPOŁECZNOŚCI
Zarówno policjanci, jak i strażacy, na co dzień oswojeni z dramatami związanymi z wypadkami, tym razem musieli zmierzyć się z szokiem po stracie kolegi. Kacper Winkler był znany ze swojej oddanej służby, a jego śmierć wstrząsnęła lokalną społecznością. Strażacy z OSP Chodecz pożegnali go w emocjonalnym poście w mediach społecznościowych, podkreślając jego zaangażowanie w działania na rzecz innych oraz wielkie serce, które wkładał w swoją pracę. „Był zawsze tam, gdzie był potrzebny”, napisali żegnając go w poruszający sposób.
Kacper Winkler pozostanie w pamięci jako osoba, która poświęcała się innym. „Nie mówimy Ci 'żegnaj’, lecz 'do zobaczenia’”, brzmią ostatnie, pełne wdzięczności słowa ich pożegnania, które podkreślają przywiązanie do wspólnoty oraz szacunek dla pracy, którą Kacper wykonywał przez całe życie.