W Starogardzie Gdańskim znów mieliśmy do czynienia z szokującym incydentem, który przyprawia o dreszcze. Policja nie miała wątpliwości: rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia to poważne przestępstwo, na które trzeba zareagować błyskawicznie. Sytuacja, w jakiej głównymi bohaterami byli mieszkańcy gminy, zasługuje na szczegółowe opisanie.
NAPAD Z UŻYCIEM NOŻA
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony wtorek po godzinie 15:00 na ulicy Skarszewskiej. Trzech sprawców nie zawahało się użyć noża, aby zastraszyć swoją ofiarę. Zabrali mu telefon komórkowy oraz portfel z gotówką, podnosząc tym samym poprzeczkę bezpieczeństwa w okolicy. Mundurowi natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia przystąpili do działania, a ich wstępne ustalenia wskazały na niezwykle desperackie czyny zatrzymanych.
SPRAWIEDLIWOŚĆ W DŁONI POLICJI
Jedynie dwie godziny po zdarzeniu policjanci zatrzymali 45-letnią kobietę oraz dwóch mężczyzn w wieku 47 i 48 lat. Wszyscy zostali zaskoczeni wizytą kryminalnych na swojej posesji. Jak się okazuje, nie tylko ich oblicza zdradzały zdziwienie, ale także ich działania, które mogłyby przyprawić o śmiech, gdyby nie były tak tragiczne w skutkach. W trakcie przeszukania policjanci odnaleźli utracony telefon oraz nóż, który – jak się wydaje – mógł służyć za narzędzie przestępstwa.
POWRÓT ZA KRATY?
Mieszkańcy Starogardu Gdańskiego zostali przewiezieni na komendę, gdzie spędzili noc w policyjnej celi. Co więcej, śledczy, mając na uwadze powagę ich czynów, postanowili przeprowadzić z nimi odpowiednie czynności procesowe. Zarzuty, które usłyszeli, dotyczą popełnienia rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Kodeks karny przewiduje za to karę od 3 do 20 lat pozbawienia wolności, co w obliczu obecnych wydarzeń wydaje się jak najbardziej zasadne. Policjanci, z pełnym wsparciem prokuratury, złożyli wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu.
Źródło: Polska Policja
