Nagranie od jednej z mieszkanek Wołomina (woj. mazowieckie) zdobywa popularność w mediach społecznościowych. Kobieta uchwyciła bowiem niezwykłego gościa na jednym z lokalnych osiedli. Ten majestatyczny osobnik postanowił zająć plac zabaw i nie zwracał uwagi na zdumionych przechodniów.
Mieszkańcy Wołomina, po dostrzelenie sytuacji, natychmiast sięgnęli po telefony, gdy w piaskownicy, wśród drzew na placu zabaw, pojawił się… duży łoś. Kilkunastosekundowy film, opublikowany przez panią Marzenę na TikToku, szybko zyskał popularność, osiągając ponad 600 tysięcy wyświetleń.
Na nagraniu widać łosia, który leniwie wypoczywa w cieniu obok zjeżdżalni. Mimo że ludzie przechodzili w bliskiej odległości, nie przeszkadzało mu to nijak – spokojnie obserwował przechodzących gapiów. Ten nietypowy widok zapadł w pamięć internautom.
„Czeka, aż mama go odbierze”, „A ludzie tak spokojnie stoją. Ja bym się bała”, „Na jego terenie zbudowano osiedla, jest u siebie”, „Zazdroszczę takiego spotkania”, „Piękny” – pisali w komentarzach.
Niektórzy zwracali uwagę, że łoś jest młody, być może stracił matkę i przywykł do ludzi. Podobno regularnie odwiedza Wołomin, a po wizycie na placu zabaw został przetransportowany do lasu. Informację tę potwierdziła organizacja „Czysty Wołomin” w poście na Facebooku.
„Wołomin przyciąga! Od kilku tygodni jednym z częstych gości w naszym mieście jest łoś. Regularnie pojawia się w pobliżu zabudowań. Zwierzę tak przyzwyczaiło się do Wołomina, że mimo interwencji służb wciąż wracało w okolice bloków. Widok łosia jednych zaskakiwał, innych niepokoił. Jedno jest pewne – miasto nie jest odpowiednim miejscem dla dzikiej fauny! Dlatego dziś po raz kolejny zwierzę zostało przetransportowane do lasu, a my apelujemy, aby pomóc mu pozostać w bezpiecznej przestrzeni!” – napisano w środę, 4 września.
Członkowie organizacji zwrócili się również do mieszkańców z prośbą, by nie karmili dzikich zwierząt, nie wyrzucali resztek jedzenia i nie przywoływali ich.
