Minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak, skrytykował publiczne wystąpienia Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości. W jego ocenie, Ziobro „jest ostatnią osobą, która powinna zabierać głos w sprawach dotyczących praworządności”. Siemoniak odniósł się także do sytuacji Marcina Romanowskiego, byłego zastępcy Ziobry, któremu postawiono „11 ciężkich zarzutów” i który, jak zaznaczył szef MSWiA, „paniczenie ucieka z Polski”.
Krytyka Wystąpień Ziobry
W sobotnie popołudnie Siemoniak skomentował wypowiedzi Ziobry, które padły w piątek podczas programu „Gość Wydarzeń” w Polsacie. Były minister odniósł się do problemu praworządności w Polsce oraz do sytuacji Romanowskiego. Dzień później Ziobro zorganizował konferencję prasową, na której mocno zaatakował rządzących, wskazując na rzekome dążenia do paraliżowania sądownictwa przez aktualną władzę.
Żądanie Praworządności
Na antenie Polsat News Ziobro oskarżył obecnych włodarzy o „zamach stanu” na działania organów wymiaru sprawiedliwości. Stwierdził, iż rządzący działają w sposób, który blokuje funkcjonowanie prokuratury i wpływa na niezależność sądów. W przypadku Prokuratury Krajowej, Ziobro wskazał na “uzurpatora”, który według niego podąża za politycznymi poleceniami Donalda Tuska oraz Adama Bodnara.
Lasowanie Sędziów
Podczas konferencji Ziobro przedstawił również dwa raporty dotyczące losowania składu sędziowskiego w jego sprawie, związaną z pracami sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Pierwszy dokument, jak zaznaczył, dotyczy losowania sprzed kilku miesięcy, które jednak zostało unieważnione. Nowo wyznaczona sędzia według Ziobry miałaby być osobą, która „nie budzi wątpliwości kierownictwa Sądu Apelacyjnego w Warszawie”.
Były minister skrytykował decyzję o unieważnieniu losowania, sugerując, że zmiana składu sędziowskiego nastąpiła w wyniku działań osób związanych z obozem Tuska, co jego zdaniem stanowi „patologiczny, nielegalny i przestępczy mechanizm”.
Źródło/foto: Interia
