Dzisiaj jest 23 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł
Z policyjnych kronik
Z policyjnych kronik

Zaskakujące odkrycie: mężczyzna poszukiwany policją zostaje ujawniony dzięki spojrzeniu w oczy

Wielu sądzi, że kłamstwo jest jak grzyb, który szybko rośnie, ale jeszcze szybciej się psuje. Przekonał się o tym 30-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, który próbował oszukać policjantów, podając im fałszywe dane osobowe. Jego strategia nie okazała się zbyt skuteczna — mundurowi szybko ustalili prawdę, porównując jego wizerunek z informacjami zawartymi w policyjnych bazach danych.

FAŁSZYWE DANE I WIĘCEJ PROBLEMÓW

W minioną niedzielę (1.09) dyżurny ciechanowskiej policji otrzymał zgłoszenie o możliwym przebywaniu poszukiwanego mężczyzny w jednym z mieszkań w Ciechanowie. Funkcjonariusze z ogniwa patrolowo-interwencyjnego natychmiast udali się na miejsce, gdzie spotkali mężczyznę, który zdawał się niczego nie podejrzewać. Jednak podczas weryfikacji jego danych systemy wykazały, że coś tu jest nie tak. Obraz nie pasował do opisu — inny kolor oczu niewątpliwie zwrócił uwagę policjantów.

WSZYSTKO W ZASIĘGU RĘKI

Gdy funkcjonariusze zrozumieli, że mają do czynienia z osobą, której lepiej byłoby unikać, zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do aresztu. Tam, w obliczu nieuchronnej konfrontacji z prawdą, 30-latek w końcu ujawnił swoje prawdziwe dane. Okazało się, że jest poszukiwany listem gończym oraz czterema nakazami doprowadzenia wydanymi przez sądy w Ciechanowie i Przasnyszu.

Teraz mężczyzna spędzi najbliższe dziewięć miesięcy za kratkami, gdzie z pewnością będzie miał wystarczająco dużo czasu na przemyślenie, dlaczego kłamstwo nie jest najlepszym sposobem na załatwienie spraw. Dodatkowo, jego kłamstwa względem policjantów również nie pozostaną bez konsekwencji.

asp. Magda Sakowska/ KPP w Ciechanowie

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie