28 grudnia 2023 roku Władimir Putin zaskoczył wszystkich, przeprowadzając dwa telefonaty dotyczące tragicznego wypadku lotniczego. Pierwsza rozmowa miała miejsce z prezydentem Azerbejdżanu, Ilhamem Alijewem. Na stronie Kremla ogłoszono, że Putin wyraził ubolewanie z powodu „tragicznego incydentu”, który miał miejsce w rosyjskiej przestrzeni powietrznej. Dalsze działania prezydenta obejmowały składanie kondolencji Kasyma-Żomarta Tokajewa, prezydentowi Kazachstanu.
Incydent z samolotem azerskim
Putin odniósł się także do zestrzelonego nad Rosją samolotu azerskich linii lotniczych Embraer 190, w którym znajdowało się 67 osób – przeżyły tylko 29. Maszyna prawdopodobnie została zestrzelona przez rosyjski system obrony powietrznej i rozbiła się na terytorium Kazachstanu. Agencja Interia uzyskała informacje, że rozmowa z Alijewem miała na celu omówienie sytuacji oraz wyrażenie wsparcia dla rodzin ofiar, a także życzeń szybkiego powrotu do zdrowia dla rannych.
Rosyjskie systemy obrony a tragedia
Choć Putin wyrażał współczucie, nie przyznał, że Rosja ponosi winę za tragedię, która miała miejsce 25 grudnia. Zgodnie z doniesieniami, do zestrzelenia doszło przy użyciu systemu Pancyr-S w momencie, gdy obrona przeciwlotnicza Rosji starała się odeprzeć atak ukraińskich dronów w rejonie Groznego. Azerski samolot wielokrotnie próbował wylądować na lotnisku w tym mieście, co tylko potęgowało dramat sytuacji. Równocześnie rosyjskie systemy obrony powietrznej działały, aby zneutralizować zagrożenie ze strony bezzałogowych statków powietrznych.
Kontakty międzynarodowe i śledztwo
Rozmowa z Alijewem nie była jedyną, która miała miejsce tego dnia. Prezydent Putin skontaktował się także z Tokajewem, składając mu kondolencje w związku z katastrofą na zachodzie Kazachstanu. Kreml podał, że obaj liderzy uzgodnili, iż będą pozostawać w stałym kontakcie w sprawie śledztwa dotyczącego tragicznym incydentem.
Według wstępnych ustaleń, przedstawiciele Azerbaijan Airlines zidentyfikowali, że katastrofa była wynikiem zewnętrznych czynników fizycznych oraz technicznych. Minister Transportu Azerbejdżanu zaznaczył, że zeznania świadków i stan wraku samolotu sugerują możliwość ingerencji z zewnątrz, co podkreśla dramatyzm całej sytuacji.