Ryszard Petru, polityk związany z ruchem Polska 2050, wywołał kontrowersje na portalu X, stwierdzając, że „dobrobyt bierze się z pracy, a nie z programów socjalnych”. Te słowa nie umknęły uwadze Anny Marii Żukowskiej, szefowej klubu Lewicy, która w ironicznym tonie nawiązała do przeszłej pracy Petru w sieci Biedronka. „Skoro tak, to zasuwaj dalej w Biedronce na swój dobrobyt” — odpowiedziała. Na tym nie skończyła się wymiana zdań. Petru w mediach społecznościowych podkreślił, że chętnie podejmie się pracy jako kasjer w Wigilię, co spotkało się z niemałym zainteresowaniem internautów. Rzeczywiście, relacjonując swoją wizytę w sklepie, dzielił się zdjęciami, na których piecze chleb.
SPORO KONTROWERSJI NA TEMAT WIGILII
Petru od początku oznajmił swoje stanowisko wobec wprowadzenia dodatkowego dnia wolnego w Wigilię, wskazując na potencjalne koszty, które spadłyby na polską gospodarkę. Postulował, aby zamiast nowego dnia wolnego, zlikwidować inne święto, takie jak Święto Trzech Króli. Jego działania wydają się być próbą pobudzenia dyskusji o równowadze między życiem zawodowym a prywatnym, choć zdaniem polityków Lewicy idee te są wygodne jedynie dla wybranych.
DEBATA NAD WYSOKOŚCIĄ PKB
W odpowiedzi na zaciekłą krytykę Żukowskiej, Petru argumentował: „PKB to suma wysiłku nas wszystkich. Jak Pani leniuchuje, to do PKB nie kontrybuuje”. Jego wypowiedzi obnażają niezłą poruszenie, jakie może wywołać temat pracy, w tym kontekście zadając pytania o to, co naprawdę składa się na dobrobyt społeczeństwa. Czas pokaże, które z tych kwestii zyskają więcej uznania w oczach Polaków.
Rzeczywistość gospodarcza i społeczna stawia przed naszym społeczeństwem wiele wyzwań. Debaty takie jak ta, wokół pracy, świąt i programów socjalnych, pokazują, jak złożone i często kontrowersyjne są te kwestie. Jak widać, nie brak głosów, które nie tylko próbują wskazywać winnych, ale także poszukują praktycznych rozwiązań dla poprawy jakości życia obywateli.
Źródło/foto: Onet.pl
Paweł Supernak / PAP