Już od piątku, 27 grudnia, w życie wchodzą nowe przepisy, które mają wpływ na około 400 tysięcy polskich gospodarstw domowych. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że zmiany przyczynią się do poprawy rentowności domowej fotowoltaiki. Najistotniejsze z modyfikacji dotyczą sposobu ustalania cen prądu w procesie rozliczeń.
W PROSUMENTACH SIŁA
Ministerstwo ogłosiło, że prosumenci, którzy rozpoczęli wytwarzanie energii przed 1 lipca 2024 r., będą mogli wrócić do rozliczeń opartych na średniej miesięcznej cenie energii elektrycznej. Ten manipulator ma na celu ochronę tych użytkowników przed zaniżonymi, godzinowymi stawkami za energię wprowadzoną do sieci. Jak twierdzi resort, to rozwiązanie ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia stabilności finansowej prosumentów.
RYNKOWA CENA ENERGII – NOWA ALTERNATYWA
W nowych regulacjach wprowadzono również możliwość wyboru rozliczeń według rynkowej godzinowej ceny energii elektrycznej (RCE). Taki sposób pozwala na dostosowanie cen do faktycznej wartości energii w danym momencie. Jak zaznaczają przedstawiciele ministerstwa, to rozwiązanie jest szczególnie korzystne dla aktywnych prosumentów, którzy są w stanie dostosować swoje instalacje do zmieniającego się zapotrzebowania na prąd.
Aby skorzystać z tej formy rozliczeń, wystarczy wypełnić odpowiednie oświadczenie i złożyć je u swojego dostawcy energii elektrycznej.
PODWYŻSZONY DEPOZYT I ZWROTY
Zmiany obejmują też zwiększenie wartości depozytu prosumenckiego o 23 proc. w danym miesiącu kalendarzowym oraz jego przeniesienie na konto prosumenckie w kolejnym miesiącu. Depozyt ten to środki otrzymywane za energię elektryczną wprowadzaną do sieci, które można wykorzystać na zakup energii od sprzedawcy.
Polacy złożący wniosek o przejście z rozliczeń na bazie RCEm do RCE mogą liczyć na zwrot nawet do 30 proc. nadpłaty za niewykorzystaną energię zgromadzoną na depozycie. W porównaniu do dotychczasowych zasad, które pozwalały na zwrot maksymalnie 20 proc., nowy mechanizm stanowi znaczną poprawę.
INTELIGENTNE GOSPODAROWANIE ENERGIĄ
Ministerstwo podkreśla, że zgromadzoną energię zdobyta w godzinach o najniższych cenach, czyli od 11 do 13, można wykorzystać w późniejszych porach, gdy zapotrzebowanie wzrasta. Co ciekawe, jako alternatywę dla tradycyjnych baterii wskazuje się wykorzystanie zbiorników na ciepłą wodę. Ogrzewając wodę nadwyżkami energii, można zyskiwać znaczne oszczędności.
Również planowanie pracy energochłonnych urządzeń, takich jak pralki czy ładowarki do samochodów elektrycznych, na godziny największej produkcji energii z instalacji PV, może znacznie zwiększyć autokonsumpcję.
Zatem zbliżają się zmiany, które mogą przynieść ulgi dla polskich prosumentów, ale czy wszystkie wprowadzone modyfikacje rzeczywiście odpowiadają na potrzeby użytkowników? Czas pokaże, czy nowy system spełni pokładane w nim nadzieje.