Polska polityka nie przestaje zaskakiwać swoimi codziennymi „uprzejmościami”. Ostatnim „show” popisał się Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy oraz kandydat Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach prezydenckich. Tym razem skierował on swoje komentarze pod adresem Karola Nawrockiego, szefa Instytutu Pamięci Narodowej. Cała sytuacja zaczęła się od zdjęcia, które zyskało popularność w sieci.
BĄDŹMY WSZYSCY AKTYWNI!
W Boże Narodzenie, 25 grudnia, Trzaskowski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, które zaskoczyło wielu internautów. „A kochani, pamiętajcie, przed kolacją — dla tych, którzy zjedli za dużo — najlepsze pompki. Dr Rafał Trzaskowski” — napisał, wprowadzając odrobinę humoru w świąteczną atmosferę. Znajdował się wówczas z rodziną w Beskidzie Śląskim i relacjonował czas spędzany aktywnie, podkreślając, że „godzina biegu pod górę po śniadaniu świątecznym” to świetny sposób na utrzymanie formy.
POLITYKA I HUMOR
W piątek, 27 grudnia, na konferencji prasowej Trzaskowski odniósł się do rozgłosu, jaki wywołało jego zdjęcie, gdzie wykonuje pompki na śniegu. Był znajomo rozbawiony, mówiąc: „Drodzy państwo, każdy potrzebuje odrobiny humoru i dystansu do rzeczywistości. Nie wyśmiewam krzepy, wręcz przeciwnie, uważam, że każdy powinien dbać o swoją kondycję fizyczną”. Zaznaczył również, że nie można być poważnym przez cały czas, ponieważ to wprowadza przygnębiający nastrój.
KONKURENCJA W FAZIE PREGOTOWAŃ
Kiedy dziennikarze zapytali polityka, czy pompki były wyzwaniem dla jego głównego rywala w wyborach prezydenckich, Trzaskowski z uśmiechem odpowiedział: „Widzę, że bardzo chcecie to traktować poważnie”. Nie omieszkał jednak zasugerować, że przynajmniej w kwestii ćwiczeń, każdy powinien je wykonywać w bardziej prywatnym kontekście. „Robienie z tego przedstawienia z kamerami… można się jedynie uśmiechnąć i mrugnąć okiem” — dodał.
Przypomnijmy, że Nawrocki w czasie prekampanii prezydenckiej często stawiał na kontakt z mediami podczas fizycznych aktywności, co wzbudzało różne reakcje wśród obserwatorów politycznych. Jego wystąpienia na sali sportowej, w parku czy wspólne bieganie z sympatykami oraz działaczami PiS stały się jego znakiem rozpoznawczym.
Świeże informacje, związane z napiętą atmosferą w polskiej polityce, przypominają, że sposób na przetrwanie tego okresu to nie tylko poważne dyskusje, ale także odrobina humoru i lekkości, które mogą pomóc w dialogu politycznym.