Podczas dwóch dni świątecznych policja zarejestrowała blisko 350 kierowców prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu. Tegoroczne święta okazały się tragiczne na drogach, gdzie doszło do 48 wypadków, w wyniku których pięć osób straciło życie — przekazała w czwartek policja. W tym okresie podjęto ponad 23,5 tysiąca interwencji, co tylko potwierdza złożoność sytuacji na polskich drogach.
KOSZTOWNA RADOŚĆ
„W ciągu pierwszych dwóch dni tegorocznych świąt Bożego Narodzenia policjanci zatrzymali 346 nietrzeźwych kierowców” — ogłoszono na portalu X. Te liczby powinny być nie tylko alarmujące, ale przede wszystkim mobilizujące do refleksji nad bezpieczeństwem na drogach.
Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, skomentował: „(…) Z policyjnego doświadczenia wynika, że te osoby zazwyczaj nie piły wcześniej. Ktoś je do alkoholu namawiał, ktoś polewał, a co najgorsze, nikt nie protestował, gdy siadali za kierownicą. Świętując, warto pomyśleć o tym, zanim stanie się to, co najgorsze.” Takie słowa mają ogromną wartość — mogą uratować czyjeś życie i uświadomić wielu, jak niewiele potrzeba, aby chwila radości zamieniła się w tragedię.
TRAGICZNE STATYSTYKI
Z policyjnych raportów wynika, że w ciągu dwóch dni świątecznych odnotowano 48 wypadków drogowych, w których 52 osoby odniosły obrażenia, a pięć straciło życie. W obliczu takich statystyk, myśl o radosnym świętowaniu staje się przytłaczająca. Policja wskazuje, że interwencje obejmowały nie tylko wypadki, ale także pomoc dla osób pokrzywdzonych, ofiar przemocy domowej oraz tych, którzy przeżywali kryzys emocjonalny. „Dzisiaj dla większości z nas czas powrotów do domu. Apelujemy o ostrożność i rozwagę podczas jazdy,” zaznaczyli funkcjonariusze.
POZORNIE BEZPIECZNI
Na początku dnia świąt policja podzieliła się informacjami o prawie 12 tysiącach interwencji, w trakcie których zatrzymano 369 sprawców przestępstw i 176 osób poszukiwanych. Co więcej, odnotowano 18 wypadków drogowych, które przyczyniły się do strat w ludziach — dwie osoby zginęły, natomiast 21 zostało rannych. Takie tragiczne konsekwencje nie są jedynie swoistą statystyką; to realne ludzkie dramaty, które rozegrały się na drogach.
Bez względu na to, jak radosne mogą być święta, bezpieczeństwo powinno być priorytetem. Pamiętajmy, że każda decyzja, którą podejmujemy w radości, ma swoje konsekwencje. Warto zadbać nie tylko o to, by szampan lał się strumieniami, ale także o to, by najbliżsi wrócili bezpiecznie do domu.
