Tragiczny wypadek na Pomorzu wywołał wstrząs w lokalnej społeczności. W środowe popołudnie, 25 grudnia, w Myśligoszczu, 77-letni mężczyzna prowadzący samochód osobowy uderzył w grupę pieszych idących chodnikiem. W wyniku tego incydentu ranne zostały trzy osoby, w tym 46-letnia kobieta oraz dwoje dzieci w wieku 9 i 12 lat.
Wypadek na drodze wojewódzkiej
Do zdarzenia doszło około godziny 14:00 na drodze wojewódzkiej 188. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, ustalili, że kierowca Mitsubishi Colt najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków. Na zakręcie drogi zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik, gdzie potrącił trzy osoby. Ranna kobieta oraz chłopcy odnieśli obrażenia, które nie zagrażają ich życiu. Medycy udzielili pomocy 46-latce z urazem nogi, a także 12-latkowi z kontuzją miednicy. 9-latek doznał ogólnych potłuczeń — przekazała podkom. Anna Banaszewska-Jaszczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Tłumaczenie kierowcy
W wyniku badania okazało się, że 77-letni kierowca był trzeźwy. Jak donosi źródło, mężczyzna przyznał, że oślepiło go słońce, co miało być przyczyną niefortunnego zdarzenia. Czy to jednak wystarczające wytłumaczenie dla tak dramatycznego incydentu? Społeczność lokalna nie jest pewna, co o tym myśleć, a całe zdarzenie pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi, które tylko potęgują frustrację i smutek w sercach poszkodowanych.