Boże Narodzenie to czas, kiedy zdarzają się prawdziwe cuda. Dla Katarzyny Dudki z Pruszkowa tegoroczne święta mają szczególnie magiczny wymiar. Kobieta, która niedawno padła ofiarą kradzieży wózka inwalidzkiego, nie tylko odzyskała swoje urządzenie, ale również zyskała nowe, bezpieczne miejsce do jego przechowywania.
Historia, która poruszyła Polskę
Historia pani Katarzyny wzbudziła emocje nie tylko w lokalnej społeczności, ale także w całym kraju. Dzięki wsparciu wielu ludzi, młoda kobieta znów ma możliwość normalnego życia.
W nocy z 16 na 17 listopada doszło do przestępstwa. Złodzieje włamali się do komórki przed blokiem, skąd ukradli elektryczny wózek, którym Katarzyna poruszała się na co dzień. Całe zdarzenie miało miejsce w ciszy nocnej, nikt nie słyszał hałasu, ani nie zauważył sprawców.
O zdarzeniu jako pierwsza dowiedziała się pani Halina, mama Katarzyny. Gdy rano wyjrzała przez okno, zauważyła, że drzwi od komórki leżą na żywopłocie. Kiedy zeszła, aby sprawdzić sytuację, zobaczyła pustą komórkę, nie mogąc uwierzyć, że wózek został skradziony. – To była niewyobrażalna kradzież – relacjonowała z emocjami matka pani Katarzyny w rozmowie z reporterem „Faktu”.
Natychmiastowa reakcja i wsparcie
Sprawa została błyskawicznie zgłoszona na policję, która zabezpieczyła ślady i rozpoczęła poszukiwania złodziei. Reporter „Faktu” postanowił odwiedzić Katarzynę oraz jej mamę, które były przygnębione tą sytuacją. W trakcie rozmowy nie potrafiły powstrzymać łez. Katarzyna wyznała, jak wielką stratą jest dla niej brak wózka: – Be niego jestem całkowicie unieruchomiona. To było moje jedyne narzędzie do mobilności.
I wtedy wydarzył się cud. Po publikacji w „Fakcie” do Katarzyny zaczęli zgłaszać się ludzie z całej Polski. Inne media również zainteresowały się tym przypadkiem. Kilka dni później Katarzyna otrzymała nowy wózek, a to był dopiero początek dobrych wiadomości.
Nowy garaż dla bezpieczeństwa
Wzruszająca historia pani Katarzyny zdobyła serca wielu ludzi, a zbiórka pieniędzy na nowy garaż była wynikiem działań setek osób. Zebrane fundusze umożliwiły wybudowanie pomieszczenia, w którym Katarzyna będzie mogła bezpiecznie przechowywać swoje urządzenie. Zbiórkę przeprowadziło Towarzystwo Przyjaciół Brwinowa.
Nowy garaż jest przestronny, dobrze ocieplony i wyposażony w system alarmowy. Dodatkowo zamontowano w nim instalację elektryczną do ładowania wózka. Katarzyna nie kryje radości: – Nie wiem, jak mam dziękować! Takie wsparcie jest dla mnie bezcenne – mówi ze wzruszeniem.
Powrót nadziei
Emocjonalna historia pani Katarzyny obudziła w ludziach chęć niesienia pomocy. Zbiórka na garaż to wyraz solidarności i wzajemnej dziary. – Nie mogliśmy pozostawić tego bez odpowiedzi, każdy z nas chciał pomóc, wiedząc, jak ważne jest bezpieczeństwo – komentują organizatorzy akcji.
Teraz, mając nowy wózek, który jest niezbędnym wsparciem w codziennym życiu, pani Katarzyna może z ulgą odetchnąć. Wszystko wskazuje na to, że te święta będą dla niej niezapomniane, a optymizm na przyszłość wraca z nowymi siłami.