Michał Woś, w wyniku decyzji prokuratury, jest pozbawiony możliwości kontaktu z 32 osobami, w tym Zbigniewem Ziobro, liderem jego partii. Wszyscy objęci tym zakazem mają status świadka lub podejrzanego w sprawie wydatków z Funduszu Sprawiedliwości.
Zarzuty i Środki Zapobiegawcze
W ubiegłym tygodniu Michał Woś usłyszał zarzuty dotyczące nieprawidłowości związanych z wydatkami z Funduszu Sprawiedliwości. Jak donosi poseł Suwerennej Polski, zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy polegający na dozoru policji. Oznacza to, że Woś ma obowiązek informowania o każdym wyjeździe za granicę oraz stawiania się na komisariacie dwa razy w miesiącu. Dodatkowo, prokuratura nałożyła na niego zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami związanymi z tą sprawą.
Lider w Zakazie
Wirtualna Polska ujawnia, że wśród osób, z którymi Michał Woś nie może się komunikować, znajduje się jego partyjny szef Zbigniew Ziobro. Prokuratura nie zdecydowała się jednak ujawniać konkretnej listy zakazanych nazwisk, co wprowadza dodatkową atmosferę tajemniczości w sprawie.
Przyszłość i Problemy Poselskie
Woś zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję prokuratury, jednak nie zmienia to faktu, że musi przestrzegać zakazu. Politycy Suwerennej Polski wyrażają obawy, że taki zakaz może poważnie utrudnić mu pełnienie obowiązków poselskich, zwłaszcza że z niektórymi zakazanymi osobami może spotkać się w Sejmie. Przemysław Nowak, rzecznik PK, wyjaśnił, że przebywanie w tym samym miejscu, takim jak sala plenarne, nie narusza zakazu, ponieważ nie jest to „kontakt”. Jak dodał, w razie jakichkolwiek wątpliwości, prokurator oceni sytuację na zasadzie indywidualnej analizy.
Oferując spojrzenie na tę sprawę, można się zastanawiać, w jakim kierunku potoczy się dalszy los Michała Wosia oraz czy jego sytuacja wywrze wpływ na stworzony przez niego system polityczny. Przypadek ten z pewnością będzie budzić emocje zarówno wśród polityków, jak i społeczeństwa.
Źródło/foto: Onet.pl Radek Pietruszka / PAP
