Rowerowa nocna przygoda 24-letniej mieszkanki Skoczkowa zakończyła się mandatem w wysokości 4,2 tys. zł, jak poinformowała śląska policja. Kobieta dopuściła się siedmiu różnych wykroczeń, w tym jazdy pod wpływem alkoholu, co będzie miało swoje konsekwencje w sądzie.
Nieoświetlona i pod wpływem
Incydent miał miejsce w sobotnią noc na ulicy Wiślańskiej. Policjanci z cieszyńskiej drogówki postanowili skontrolować 24-latkę, która jechała nieoświetlonym rowerem, nie używając przy tym odblasków, i rozmawiała przez telefon. Wkrótce okazało się, że to zaledwie dwa z wielu przewinień, jakich się dopuściła.
Bez trzeźwości w mroku
W trakcie interwencji ujawniono, że kobieta była pijana, z blisko promilem alkoholu w organizmie. Jak podkreślił podkomisarz Krzysztof Pawlik, rowerzystka nie miała świadomości, że jej nocna eskapada zasługuje na karę, a w obliczu niezadowolenia z mandatu reagowała wulgarnie, ignorując polecenia funkcjonariuszy.
Siedem wykroczeń, jedna kara
Ostatecznie policjanci zgodnie z obowiązującym taryfikatorem ukarali kobietę mandatem. Sprawa trafiła do cieszyńskiego sądu, który podejmie decyzję o dalszym postępowaniu wobec rowerzystki.
Funkcjonariusze przypominają, że jazda rowerem po alkoholu może kosztować aż 2,5 tys. zł. Apelują również o noszenie kamizelek odblaskowych, które mogą znacznie zwiększyć bezpieczeństwo na drodze.
Źródło/foto: Interia