Boże Narodzenie to czas, który wiele osób pragnie spędzić w gronie najbliższych, dzieląc się radością, opłatkiem i wzajemną obecnością. Niestety, w Polsce bywają tacy, którzy z powodu życiowych wyborów zostali odcięci od rodzin i bliskich przez mury i kraty. Te święta dla nich stają się dla wielu osób bolesnym przypomnieniem o utraconych więzach.
SMUTNE WSPOMNIENIA ŚWIĄT
— Święta w areszcie były dla mnie wyjątkowo trudne. Nie chciałam, by moja rodzina przyjeżdżała do mnie, dlatego przesłałam im tylko kartkę. To był czas, który spędziłam płacząc — wspomina pani Monika, która doświadczyła wewnętrznego bólu rozłąki.
Podobne odczucia ma pan Tomasz, który pamięta, jak trudne były te dni. — Traktowaliśmy je jak zwykły dzień roboczy. Inaczej emocje nas przytłoczą. Nasi bliscy również starali się w ten sposób to znieść. Mieliśmy choinkę na korytarzu, ale nie zmieniło to wiele — opowiada.
TRUDNE ŚWIĘTA DLA KREWNYCH
Wielki smutek towarzyszy także bliskim osadzonych. Pani Wiktoria z dwojgiem dzieci, które nie widziały ojca od października, nie potrafi ukryć smutku. — Dzieci pytają, dlaczego tata nie wraca na święta. Nie mogliśmy nawet skontaktować się przez Skype, a dzieli nas cała Polska. Tęsknią za nim. Wysłaliśmy mu kilka prezentów, ale jego też czeka, aż dostanie zgodę na wysyłkę — mówi z niepokojem.
Pani Weronika dodaje: — To już drugie Boże Narodzenie bez ukochanej osoby. Bez niego święta są strasznie smutne. To czas największej tęsknoty, a Sylwester tylko to potęguje.
PRACA JAKO UCHRONIENIE OD SMUTKU
Część krewnych więźniów decyduje się na ucieczkę w pracę, by znieść smutek związany z nieobecnością bliskich. Pani Julia opowiada, że w tym roku ma cały grafiku zmian przez święta. — Siedzenie przy pustym stole jest przytłaczające. Dodatkowo zmagam się z nowotworem, więc próbowałam załatwić dozór dla Kamila, aby mógł mi pomóc, ale niestety nie dostałam na to zgody — relacjonuje.
ŚWIĄTECZNY KLIMAT W WIĘZIENIU
Z punktu widzenia więziennej służby, sytuacja wygląda nieco inaczej. Jak mówi mjr Kamila Turzyńska z Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim, więźniowie mogą brać udział w świątecznych aktywnościach. — Osadzeni przygotowują własnoręcznie ozdoby i kartki, co wprowadza świąteczny nastrój i uświadamia im, ile tracą w wyniku osadzenia — mówi.
Dodatkowo, więźniowie mają możliwość korzystania z programu „Ojciec i dziecko”, który umożliwia więcej czasu spędzonego z bliskimi. Organizowane są także rodzinne widzenia oraz możliwość zamówienia ulubionych świątecznych potraw przez specjalną stronę internetową.
Jak wynika z danych Służby Więziennej, w Polsce aktualnie znajduje się ponad 69 tys. więźniów i aresztowanych. Oznacza to, że placówki są wypełnione w ponad 83 proc., co sprawia, że święta w zakładach penitencjarnych nabierają szczególnego kontekstu.