Wigilijna kolacja potrafi obfitować w trudne sytuacje, które pozostają w pamięci na wiele tygodni, a czasem nawet lat. To te małe, ukryte „szpilki” ubierane w szaty „dobrych intencji”, które mogą zburzyć nawet najlepiej zapowiadającą się świąteczną atmosferę. Psycholożka i psychoterapeutka Katarzyna Kucewicz wskazuje, że już wczesną jesienią wiele osób zaczyna odczuwać lęk przed tym, jakie pytania mogą paść przy świątecznym stole. Odpowiedzi na niefortunne kwestie, takie jak np. relacje osobiste czy sytuacja zawodowa, mogą stać się przyczyną znacznego dyskomfortu.
Wielokrotnie powtarzane pytania
„Masz już kogoś? Kiedy planujecie zaślubiny? A może myślicie o dzieciach?” Takie pytania mogą przełamać świąteczną radość. Słowa te, wypowiedziane przez bliskich, mają moc wywoływania głębokich emocji. Ania, 36-letnia respondenta, wspomina, jak nieustannie musiała tłumaczyć się przed ciotkami i dziadkami, dlaczego jest singielką. „Czułam się, jakbym była na przesłuchaniu” — przyznaje. Tematem, który zawsze był poruszany, była również jej waga. I tak się to powtarzało, rok po roku.
Odpowiedzi i kontrowersje
Podobnych zawirowań doświadczył Rafał, który na Wigilii spotkał teściów swojej siostry. Jego sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta przez towarzystwo, w jakim się znalazł. „Podczas rozmowy ciotka zasugerowała mi wizytę w klinice dla osób jąkających się” — wspomina. W odpowiedzi, nie pozostawiając jej w tyle, stwierdził, że również ma dla niej propozycję – spotkania AA, co wywołało wśród zebranych ciszę. Oprócz anegdot, które mogą ranić, negatywne komentarze dotyczą także kwestie żywieniowe. Damian, 24-letni młodzieniec, usłyszał od babci tradycyjne pytanie: „Co, nie jesz karpia?” To stało się już rodzinną tradycją, inna forma „świątecznego bingo”.
Wygodne tematy przy stole
Jak pokazuje badanie przeprowadzone na zlecenie Babble, aż 60 proc. Polaków obawia się trudnych rozmów przy wigilijnym stole. Najwięcej osób unika tematów dotyczących zdrowia, polityki oraz kryzysu gospodarczego. Z kolei, gdyby zapytać, o czym chcieliby rozmawiać, to w czołówce pojawia się pasja, podróże i gotowanie. Wyniki wskazują na wzrost komfortu w rozmowach dotyczących życia prywatnego, co może świadczyć o ewolucji w podejściu do takich tematów.
Granice przy stole
Katarzyna Kucewicz wskazuje, jak ważne jest ustanawianie granic w relacjach. „Nie wolno nam przekraczać granicy intymności innych osób”, podkreśla ekspertka. Uczy, że nie ma nic złego w unikaniu pewnych tematów, które mogą wyzwalać bolesne wspomnienia, takie jak kłopoty osobiste czy rozwody. W sytuacjach, które nas ranią, warto kulturalnie zasygnalizować, iż dana kwestia jest dla nas nieodpowiednia.
Wspólna historia, uniwersalne tematy
Wokół wigilijnego stołu warto szukać tematów, które integrują, a nie dzielą. „Wspominanie historii rodziny czy dawnych anegdotek może być świetnym sposobem na złagodzenie atmosfery. Święta to idealny moment, by zanurzyć się w swoje korzenie i budować poczucie przynależności”, mówi Kucewicz. Warto dążyć do tego, by rozmawiać o sprawach ogólnych, które mogą zaangażować wszystkich, niezależnie od ich wieku czy doświadczenia.
Życzenia z serca
Na koniec warto zwrócić uwagę na składanie świątecznych życzeń. To, co decyduje o ich wartości, to szczerość i dokładność. „Najlepsze życzenia to te, które odzwierciedlają nasze zainteresowanie drugim człowiekiem” — stwierdza Kucewicz. Życzenia kierowane z serca, a nie jako refleks naszej projekcji, będą zapamiętane na długo i zbudują pozytywną atmosferę w rodzinnym gronie.