Prawie 70 proc. Polaków negatywnie ocenia decyzję byłego wiceministra rządu PiS, Marcina Romanowskiego, o ucieczce na Węgry, wynika z badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie Radia ZET. Tylko 12,9 proc. respondentów ma pozytywne zdanie na ten temat. Krytycznie odnoszą się do działań polityka także osoby, które deklarują poparcie dla partii rządzącej.
Opinie o decyzji Romanowskiego
Pytanie zadane uczestnikom sondażu brzmiało: „Jak ocenia Pan/Pani decyzję byłego wiceministra rządu PiS Marcina Romanowskiego o ucieczce na Węgry przed polskim wymiarem sprawiedliwości?”. Aż 69,9 proc. ankietowanych uznało tę decyzję za złą, natomiast pozytywnie oceniło ją jedynie 12,9 proc. Respondentów. Ponad 17 proc. nie miało zdania na ten temat.
Interesujące wyniki uzyskano również wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości. 37 proc. z nich ocenia decyzję Romanowskiego negatywnie, a 26 proc. ma o niej dobre zdanie. Z kolei 36 proc. zwolenników PiS zadeklarowało brak wyrobionej opinii.
Reakcje przedstawicieli innych ugrupowań
Wszyscy ankietowani z Nowej Lewicy zgodnie uznali, że decyzja Romanowskiego była zła. W tej grupie nikt nie wykazał się poparciem dla jego ucieczki, co potwierdza 100-procentowe poparcie dla odpowiedzi: „zdecydowanie źle”.
Podobne nastroje panują wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej. Aż 89 proc. ocenia działanie Romanowskiego jako „zdecydowanie źle”, 8 proc. wypowiada się „raczej źle”, a 3 proc. uczestników badania nie ma zdania lub nie interesuje się tym tematem.
Opinie wyborców Trzeciej Drogi
Nieco bardziej wyrozumiali są wyborcy Trzeciej Drogi, reprezentowanej przez Polskę 2050 Szymona Hołowni i PSL. 14 proc. zwolenników tego ugrupowania ocenia ucieczkę Romanowskiego „raczej dobrze”, jednak nikt nie wskazał opcji „zdecydowanie dobrze”. 14 proc. ocenia jego działanie „raczej źle”, a aż 69 proc. wybiera odpowiedź „zdecydowanie źle”. 3 proc. ankietowanych nie wyraziło zdania.
Sondaż IBRiS został przeprowadzony między 20 a 21 grudnia 2024 roku wśród 1067 osób, korzystając z metody CATI, co sprawia, że wyniki są reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
Źródło/foto: Interia