Przewodnicząca Komisji ds. UE, Agnieszka Pomaska, zapowiedziała zgłoszenie sprawy do Urzędu Ochrony Danych Osobowych w związku z działaniami Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazuje, ma to związek z „zagrożeniem wykorzystywania danych osobowych darczyńców w sposób niezgodny z prawem”. To wszystko wydarzyło się w kontekście decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która odrzuciła sprawozdanie finansowe partii za wybory parlamentarne w 2023 roku. W rezultacie, dotacja dla PiS zostanie pomniejszona o 10 milionów złotych, a partia straci subwencję przez najbliższe trzy lata.
PIERWSZE REAKCJE PIŁKARZY POLITYCZNYCH
Po tym, jak PKW ogłosiła swoją decyzję, PiS natychmiast zwołało zbiórkę funduszy. Na stronie partii można znaleźć wezwanie do wsparcia, w którym podkreślają, jak ważna jest obecnie pomoc dla nich: „Koalicja 13 grudnia robi wszystko, żeby zniszczyć w Polsce praworządność i demokrację.” Wzywają wiernych sympatyków do przekazywania darowizn i wymagają podania imienia, nazwiska oraz numeru PESEL w tytule przelewu.
DOTRZYMALENIE PRZEPISÓW RODO
Reakcja Pomaskiej była natychmiastowa. W mediach społecznościowych poinformowała, że zgłosi zawiadomienie do UODO w związku z potencjalnym naruszeniem przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Wskazała również, że za nieprzestrzeganie przepisów RODO grozi kara do 20 milionów euro. Przytoczyła również słowa Jarosława Kaczyńskiego, który na piątkowej konferencji wspomniał o wprowadzaniu drobnych wpłat, co miało utrudnić sytuację partii, jednak pozwoliłoby im zidentyfikować osoby wspierające.
Agnieszka Pomaska podkreśliła, że tego rodzaju działania budzą poważne wątpliwości co do rzetelności przetwarzania danych osobowych przez PiS. Zwróciła uwagę, że dane osób wpłacających powinny być wykorzystywane tylko w kontekście weryfikacji finansowania partii i Funduszu Wyborczego.
EKSPERCI PRAWNI OPINIUJĄ DZIAŁANIA PIŚ
Forma zbiórki darowizn przez PiS wzbudziła również zainteresowanie ekspertów, którzy zauważają brak podstaw prawnych dla żądania numeru PESEL od darczyńców. Dr Anna Frydrych-Depka z Fundacji Odpowiedzialna Polityka wskazuje, że nie ma przepisu nakładającego obowiązek podawania numeru PESEL przez osobę wpłacającą. Mogłoby to być jedynie chęcią weryfikacji, czy dana osoba w rzeczywistości mieszka w Polsce, ale nie jest to dowód na posiadanie obywatelstwa.
Warto przypomnieć, że jednym z powodów odrzucenia sprawozdania finansowego PiS przez PKW była m.in. prowadzenie agitacji wyborczej podczas wydarzeń wojskowych czy kampania prowadzona przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Partia nie zgadza się z decyzją Komisji i zamierza złożyć odwołanie do Sądu Najwyższego.
Śledź nasz fanpage na Facebooku, by być na bieżąco z najnowszymi informacjami!
Źródło/foto: Interia