Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec planowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmian w organizacji lekcji religii w szkołach publicznych. W liście do wiernych, który zostanie odczytany podczas mszy św. 1 stycznia, biskupi podkreślają, że brak dialogu w kluczowych kwestiach dotyczących wychowania polskich dzieci i młodzieży jest niedopuszczalny.
ZMIANY W ORGANIZACJI LEKCJI RELIGII
Prezydium KEP zwraca uwagę na wprowadzenie od września 2024 roku przepisów, które niewliczają ocen z religii do średniej oraz łączą klasy uczniów w różnym wieku wyłącznie podczas zajęć z religii. Biskupi oceniają te zmiany jako szkodliwe dla procesu edukacyjnego oraz wychowawczego. Zauważają, że nowe regulacje zostały wdrożone bez wymaganych prawem konsultacji z przedstawicielami Kościoła katolickiego oraz innych wspólnot religijnych.
DYSKRYMINOWANIE UCZNIÓW
W komunikacie biskupi podkreślają, że proponowane zmiany ograniczają dostęp uczniów do lekcji religii. Wprowadzenie jedynie godzinnego wymiaru nauczania w tygodniu oraz organizowanie tych lekcji przed lub po zajęciach sprawia, że rodzice i uczniowie, którzy chcą uczestniczyć w zajęciach religii, mogą mieć do nich utrudniony dostęp. Dodatkowo, brak ochrony dla nauczycieli religii zwiększa obawy o przyszłość tego przedmiotu w systemie oświaty.
BEZ PRAWNYCH PODSTAW
Biskupi wskazują także, że zmiany wprowadzone przez MEN są niezgodne z prawem, ponieważ nie osiągnięto odpowiedniego porozumienia ze stroną kościelną. Przyznają, że rozmowy z rządem nie przyniosły efektów, a ich propozycje – w tym zasada obowiązkowości nauczania religii lub etyki – zostały odrzucone.
Zarówno władze kościelne, jak i osoby odpowiedzialne za edukację w Polsce zdają się być w stanie nieustannego konfliktu. Minister Barbara Nowacka stwierdziła, że wprowadzone przez MEN zmiany nie są sprzeczne z konkordatem, a więc dialog na temat organizacji lekcji religii nie jest konieczny. Według niej, wciąż istnieje błędne przekonanie, że religia i etyka powinny stać się przedmiotami obowiązkowymi, co nie znajduje poparcia w planach rządowych.
NOWE ROZPORZĄDZENIE MEN
Zgodnie z najnowszą nowelizacją, dyrektorzy szkół będą mieli większą swobodę w łączeniu dzieci z różnych grup wiekowych w trakcie zajęć religijnych. To oznacza, że nauka religii oraz etyki zostanie ograniczona do jednej godziny tygodniowo, co zdecydowanie odbiega od dotychczasowego standardu, w którym religia była nauczana przez dwie godziny. Krytycy tej decyzji wskazują, że takie zmiany mogą prowadzić do marginalizacji religii w systemie edukacji.
Biskupi zapowiadają, że w obliczu naruszenia przepisów podejmą dalsze kroki prawne w celu ochrony praw uczniów i nauczycieli religii. Sytuacja w szkołach publicznych nie wydaje się prosta, a kolejne zmiany w edukacji wywołują liczne emocje wśród społeczności zainteresowanych tak istotnym aspektem, jak wychowanie moralne młodego pokolenia.
Oczywiście, tematyka nauczania religii w polskich szkołach pozostaje niezwykle kontrowersyjna, a różnice w podejściu rządu i Kościoła nie wydają się ustępować. Końca sprzeczności w tej dziedzinie na razie nie widać, a przyszłość lekcji religii w Polsce pozostaje bardzo niepewna.
Źródło/foto: Onet.pl
MAREK LASYK / Reporter