Dziecięcy aktorzy często ponoszą ogromne koszty za sukces, który przychodzi w młodym wieku. Choć pieniądze, sława i rozpoznawalność na pierwszy rzut oka wydają się korzystne, to bycie uwielbianym i bogatym w tak wczesnym etapie życia bywa znacznie trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Historię Macaulaya Culkina, znanego z kultowego filmu „Kevin sam w domu”, świetnie ilustruje tę kwestię.
Rodzinna walka o byt
Rodzice Macaulaya Culkina, którego w te święta będzie można zobaczyć w „Kevin sam w domu” w Polsacie, z trudem wiązali koniec z końcem. Ich praca jako telefonistki i kościelnego nie wystarczała na pokrycie codziennych potrzeb. Kit, ojciec Macaulaya, który kiedyś miał styczność ze scenami teatralnymi, postanowił zrobić z dzieci gwiazdy filmowe, aby poprawić sytuację finansową rodziny.
Niebywałe zarobki w młodym wieku
Macaulay rozpoczął karierę od kilku epizodów w telewizji oraz występu w Filharmonii Nowojorskiej. W wieku 10 lat wygrał casting do filmu „Home Alone” (w Polsce znanego jako „Kevin sam w domu”). To był początek jego kariery – 100 tys. dolarów za pierwszą rolę stało się początkiem owocnej serii projektów. „Moja dziewczyna” przyniosła mu milion dolarów, a „Kevin sam w Nowym Jorku” – niebagatelne 4,5 miliona dolarów.
Kontrola i presja w Hollywood
Kit Culkin szybko zasłynął w Hollywood jako wymagający menedżer swojego syna, co skutkowało niemal nieprzerwaną pracą Macaulaya. Z planów filmowych spędzał czas na kolejnych, co sprzyjało wykorzystywaniu jego popularności. Młody aktor wspominał: „Następną rzeczą, jaką wiedziałem, było to, że byłem na kolejnym planie, robiąc kolejną rzecz, i po prostu coś kliknęło w moim mózgu: 'Okej. Zasadniczo nie mogę nic zrobić, aby to zatrzymać'” – mówił w wywiadzie dla New York Magazine.
Wypalenie zawodowe i walka o niezależność
W 1995 roku, w wieku 15 lat, Macaulay postanowił wycofać się z aktorstwa. Krótko potem rozpoczęła się batalia sądowa dotycząca opieki nad dziećmi oraz zarządzania majątkiem, który w tym czasie wynosił od 15 do 20 milionów dolarów. Ojciec, zazdrosny o sukces syna, przegrał sprawę w 1997 roku; matka uzyskała prawo do dzieci i ich majątku. Wkrótce Macaulay usunął nazwiska rodziców z funduszu powierniczego, przestając im ufać: „To nie było emancypowanie się od rodziców, jak sugerowały tabloidy. Po prostu chciałem być neutralny, bezstronny w swoich decyzjach”.
Próby i odrodzenie
Po zakończeniu kariery Macaulay zmagano się z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków. Media publikowały zdjęcia ukazujące zniszczonego przez życie człowieka. W 2008 roku stracił swoją siostrę Dakotę w tragicznym wypadku samochodowym. Dopiero w 2017 roku jego życie zaczęło się zmieniać, w dużej mierze dzięki wsparciu Brendy Song, z którą doczekał się dziecka, nadając mu imię Dakota na cześć zmarłej siostry.
Macaulay Culkin powrócił również na ekrany, zdobywając uznanie za rolę w serialu „American Horror Story: Double Feature” w 2021 roku. Jego historia przypomina, że pomimo blasku gwiazd, droga do sukcesu często bywa pełna zakrętów.
Źródło/foto: Polsat News