W piątkowe popołudnie na terenie Per Geijer, niedaleko Kiruny w północnej Szwecji, doszło do incydentu sabotażowego, który objął maszyny wykorzystywane w procesie wierceń eksploatacyjnych. Informację tę przekazał państwowy koncern wydobywczy LKAB. Zaledwie kilka dni wcześniej szwedzki wywiad ostrzegł przed rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji, sugerując możliwość takich działań.
SZKODY W MASZYNACH NA OBIEKCIE
W wyniku sabotażu, nieznani sprawcy zniszczyli sprzęt, przecinając węże umożliwiające dopływ wody oraz niszcząc opony i opróżniając kanistry z paliwem. Cała sytuacja miała miejsce w momencie, gdy robotnicy pracowali wewnątrz zniszczonych maszyn. W odpowiedzi na to zdarzenie, firma LKAB zdecydowała się na zaostrzenie środków bezpieczeństwa. Sprawę zgłoszono również organom ścigania oraz służbie specjalnej SAPO.
JEDNOSTKI DOWIEDZIAŁY SIĘ O ZAGROŻENIU
Szwedzki wywiad ponownie zwrócił uwagę na potencjalne ryzyko sabotażu ze strony Rosji, które według analiz jest wynikiem werbowania lokalnych przestępców za pośrednictwem internetu. Zrozumienie i reagowanie na takie zagrożenia staje się kluczowe w obliczu coraz trudniejszej sytuacji geopolitycznej.
Warto przypomnieć, że na początku 2023 roku na tym samym terenie zlokalizowano największe w Europie złoża metali ziem rzadkich, które odgrywają istotną rolę w produkcji nowoczesnych technologii, w tym baterii, silników elektrycznych oraz sprzętu militarnego. Czy to przypadek, że właśnie tam doszło do tak drastycznych działań? Czas pokaże, kto jest rzeczywistym sprawcą tego zamachu na postęp technologiczny.
Źródło/foto: Onet.pl