Wstrząsające zdarzenie miało miejsce w miejscowości Blizne, gdzie 26-letni mieszkaniec powiatu brzozowskiego doprowadził do groźnego wypadku drogowego. Po uderzeniu audim w słup trakcji elektrycznej oraz drzewo, jeden z pasażerów, 25-latek, doznał poważnych obrażeń i wymagał hospitalizacji. Dodatkowo, sprawca zdarzenia, zamiast udzielić pomocy ofierze, uciekł z miejsca wypadku.
DRAMAT NA DRODZE
Do incydentu doszło w poniedziałek po godzinie 1 w nocy, gdy dyżurny z Brzozowa otrzymał alarmujące zgłoszenie o wypadku. Na miejscu policjanci znaleźli rannego mężczyznę leżącego w przydrożnym rowie oraz zaniepokojonych świadków. Jak się szybko okazało, kierujący pojazdem nie zadbał o bezpieczeństwo ani o zdrowie swoich pasażerów.
POD PRESJĄ CZASU
Funkcjonariusze z brzozowskiej komendy rozpoczęli intensywne działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności wypadku. W bardzo krótkim czasie ustalono, że to nie ranny pasażer, lecz inny mężczyzna kierował audim w chwili zdarzenia. Miał nim być 26-letni mężczyzna z powiatu brzozowskiego, który po ucieczce z miejsca wypadku został zatrzymany przez policję. Dość osobliwie przyznał się do ucieczki oraz faktu, że prowadził pojazd – prawdopodobnie będąc pod wpływem alkoholu.
UBEZPIECZENIE WŁASNOŚCI CZY OBNIŻENIE KARY?
Jak ustalono, auto, którym poruszali się mężczyźni, zostało zabrane bez zgody właściciela z jego posesji. Ten nieprzemyślany czyn staje się dodatkowym dowodem na lekceważenie nie tylko przepisów, ale i bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. Za swoje działania 26-latek usłyszał poważne zarzuty, w tym spowodowanie wypadku drogowego z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu aż do 18 lat pozbawienia wolności!
WYRAZ PRZESTRZEŻENIA
Sprawa ta jest doskonałym przykładem na to, jak nieodpowiedzialne zachowanie na drodze może zrujnować życie nie tylko sprawcy, ale i niewinnych ofiar. W trosce o bezpieczeństwo na drogach, nie możemy stać obojętnie wobec takich incydentów. Warto przypomnieć, że ucieczka z miejsca wypadku to czyn, który nigdy nie kończy się dobrze dla tych, którzy decydują się na takie wyjście. Ostatecznie, nieuchronnie czeka ich sprawiedliwość.
Źródło: Polska Policja