Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski na antenie Polsat News w ostrych słowach odniósł się do sytuacji imigrantów na granicy Polski i Białorusi. Poseł reprezentujący Trzecią Drogę użył mocnego określenia, nazywając ich „bydłem”. — Mówię o cynicznych, młodych mężczyznach — podkreślił.
Zamach w Magdeburgu
W ostatnim wydaniu programu „Śniadanie Rymanowskiego” omówiono tragiczną sytuację, która miała miejsce podczas jarmarku bożonarodzeniowego w Magdeburgu. Obywatel Arabii Saudyjskiej wjechał samochodem w tłum, zabijając pięć osób i raniąc ponad 200. Zgorzelski, komentując ten incydent, przywołał przepowiednię Oriany Fallaci o przyszłości Europy, stwierdzając, że obawy dotyczące przekształcenia kontynentu w „Eurabię” mogą się urzeczywistniać.
Polska musi działać
Wicemarszałek zwrócił uwagę na potrzebę wprowadzenia surowej polityki azylowej i wizowej w Polsce, zauważając, że kraj ten znajduje się „przy froncie”. Jego komentarze na temat nielegalnych imigrantów były pełne stanowczości. — To bydło, które zostało ściągnięte, aby forsować nasze granice i destabilizować sytuację, musi zrozumieć, że nie pozostanie bezkarne — mówił Zgorzelski.
Prowadzący program, Bogdan Rymanowski, zareagował na te słowa, pytając, czy tak silne sformułowanie jest adekwatne. Zgorzelski odpowiedział, że nie odnosi się do osób potrzebujących pomocy, lecz do cynicznych mężczyzn wykorzystujących sytuację.
Podejrzany o zamach
W związku z zamachem w Magdeburgu aresztowano 50-letniego Saudyjczyka Taleba Abdula Dżawada, który przybył do Niemiec w 2006 roku. Jak informuje agencja dpa, jego czyn mógł być motywowany niezadowoleniem z traktowania uchodźców z Arabii Saudyjskiej w Niemczech.