Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani, zaapelował do wszystkich obywateli, by stawili opór rosyjskim wojskom, które przybyły do wschodnich rejonów kraju po obaleniu reżimu Baszara al-Asada w Syrii. Rosyjscy żołnierze weszli na libijskie terytorium bez zgody władz, z inicjatywy generała Chalify Haftara, gdzie przyłączyli się do najemników z byłej Grupy Wagnera.
Apele Muftiego do Narodu
Podczas cotygodniowego programu w telewizji Tanasuh, al-Ghariani podkreślił, że rosyjscy żołnierze, którzy ostatnio przybyli do Libii, są w rzeczywistości wojskowymi, a ich obecność jest nielegalna. Wezwał Libijczyków do działania: – Mieszkańcy wschodnich, południowych i zachodnich części kraju powinni przeciwstawić się tym siłom, chwycić za broń i walczyć – mówił mufti.
Rosyjscy żołnierze w Libii
Zgodnie z informacjami lokalnych mediów, rosyjscy żołnierze z dużą ilością sprzętu dotarli do okolic Bengazi i Tobruku po upadku syryjskiego reżimu i potrzebie pilnego wycofania z baz. Tam zostali przyjęci przez generała Haftara oraz jego synów, którzy wcześniej współpracowali z najemnikami z Grupy Wagnera.
Reakcja Rządu Jedności Narodowej
W czwartek premier Rządu Jedności Narodowej Libii, Abd al-Hamid Dubajba, zareagował na przybycie rosyjskich wojsk. Polityk zaznaczył, że ich przybycie jest niezgodne z prawem, a władze Libii nie akceptują obecności żadnego rosyjskiego sprzętu. Ostrzegł również, że Libia nie może stać się międzynarodowym polem bitwy i zapowiedział, że wkrótce zostaną podjęte działania mające na celu usunięcie obcych sił z terytorium kraju.
Od czasu obalenia Muammara Kadaffiego w 2011 roku, Libia pozostaje de facto podzielona na dwie części: zachodnią, zarządzaną przez Rząd Jedności Narodowej, oraz wschodnią, kontrolowaną przez grupę zbrojną na czele z generałem Chalifą Haftarą.
Źródło/foto: Interia
