Tragiczne wydarzenia podczas świątecznej imprezy charytatywnej w Abudży, stolicy Nigerii, zakończyły się zgonem dziesięciu osób, w tym czworga dzieci. To kolejna wstrząsająca tragedia, która miała miejsce w kraju w ostatnich dniach.
Ogień w tłumie
Jak podała rzeczniczka policji w Abudży, Josephine Adeh, do zadeptania ofiar doszło wczesnym rankiem w kościele katolickim Trójcy Świętej, gdzie zorganizowano wydarzenie charytatywne z rozdawaniem żywności. W wyniku tragicznych okoliczności ewakuowano ponad tysiąc uczestników imprezy.
Tłumy i chaos
Na zamieszczonych w sieci nagraniach widać przerażające sceny: nieruchome ciała na ziemi oraz ludzi wołających o pomoc. To już drugi taki incydent w Nigerii w ciągu tygodnia, gdzie podczas wcześniejszych wydarzeń zginęło kilka dzieci. W obliczu wzrostu kosztów życia, w okresie przedświątecznym organizowane są liczne imprezy charytatywne, co niestety prowadzi do dramatycznych incydentów.
Kryzys społeczny w Nigerii
W ciągu ostatnich miesięcy Nigeria boryka się z wieloma problemami. Inflacja wzrosła w tym kraju do rekordowego poziomu 28 proc., a wartość miejscowej waluty, nairy, spadła do niezwykle niskiego poziomu w stosunku do dolara. Te czynniki spowodowały masowe protesty, w których w sierpniu zginęło co najmniej 20 osób, a setki zostały aresztowane podczas demonstracji domagających się lepszych warunków życia i zatrudnienia dla młodzieży.
W obliczu narastających napięć społecznych oraz niezadowolenia społecznego można zadać sobie pytanie: kiedy ta spirala przemocy i tragedii zostanie przerwana? Jedno jest pewne – nikt nie powinien umierać podczas wydarzeń mających na celu pomoc innym.
(Źródło: PAP)