Dzisiaj jest 10 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Ekspert komentuje niezwykły zamach w Niemczech: co to może oznaczać?

Atak na bożonarodzeniowy jarmark w Magdeburgu, który miał miejsce 21 grudnia, wywołał wiele pytań dotyczących możliwości przewidzenia i zapobieżenia tragedii. O tym, czy dało się uniknąć ofiar, rozmowę przeprowadził „Fakt” z byłym antyterrorystą Jerzym Dziewulskim, który wskazał na fundamentalny czynnik wpływający na skuteczność działań służb oraz społeczeństwa.

TRAGEDIA W MAGDEBURGU

W piątek wieczorem, samochód prowadzony przez 50-letniego mężczyznę pochodzenia arabskiego wjechał w tłum na jarmarku, powodując cztery ofiary śmiertelne oraz 86 ciężko rannych. Do akcji ratunkowej zaangażowano 100 strażaków i 50 ratowników, co podkreślił portal tygodnika „Spiegel”.

OBOJĘTNOŚĆ I BEZPIECZEŃSTWO

Dziewulski w rozmowie zwraca uwagę, że problem nie polega jedynie na infrastrukturze czy zabezpieczeniach. „Obojętność zabija” – to zasada, która często ma miejsce w tego typu sytuacjach. Uważa on, że obojętność nie dotyczy tylko służb, ale wynika z upływu czasu od ostatniego ataku terrorystycznego, który sprawia, że zarówno społeczeństwo, jak i służby czują się bardziej zrelaksowane i zneutralizowane. „Czas, który upłynął od ostatniego zamachu, ma ogromny wpływ na percepcję bezpieczeństwa. Im dłużej się nic nie dzieje, tym mniejsze zainteresowanie monitorowaniem potencjalnych zagrożeń” – zaznacza ekspert.

SPRAWDZANIE ZAGROŻEŃ

Ekspert wyjaśnia, że osoby, które przez cały ten czas apelowałyby o najwyższe standardy zabezpieczeń, mogłyby zostać uznane za osób przesadzających. „Dopiero po tym zamachu wszystkie jarmarki w Europie zostaną dodatkowo zabezpieczone. Niestety, historia pokazuje, że niewiele się uczymy na błędach przeszłości” – dodaje Dziewulski. Podkreśla również, że trudność w wykryciu zamachów jednoosobowych, przeprowadzanych bez wsparcia ze strony innych osób, czyni je niemal niemożliwymi do zapobieżenia.

PRZEMOC I KULTURA

Odnosząc się do obaw związanych z osobami pochodzenia arabskiego, Dziewulski zauważa, że terroryzm w Niemczech to zjawisko o długiej historii, które nie jest zdominowane przez jedną grupę etniczną. „Zamachy w Niemczech miały miejsce od dziesięcioleci, nie tylko ze strony islamskich terrorystów, lecz także rodzimych grup, jak Frakcja Czerwonej Armii” – komentuje. Jednak ostatni przypadek był wyjątkowy: „Zamachowiec był dobrze sytuowany, wykształcony i zasymilowany. Tego rodzaju incydenty są niezwykle rzadkie i wymagają głębszej analizy” – podsumowuje były antyterrorysta.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie