Rzecznik Praw Obywatelskich postuluje zmiany w przepisach dotyczących Prawa łowieckiego. Temat budzi spore emocje, zwłaszcza w kontekście tworzenia obwodów łowieckich na prywatnych działkach. Reakcja Polskiego Związku Łowieckiego nie każe na siebie długo czekać, a w ich odpowiedzi pojawia się stanowcza obrona obowiązujących regulacji, które ich zdaniem chronią prawo własności. Podważają także intencje RPO, sugerując, że reprezentuje on interesy ruchów antyłowieckich, a nie ogółu społeczeństwa.
PRZEPISY A PRAWO WŁASNOŚCI
Prawda jest taka, że temat łowiectwa w Polsce od lat dzieli społeczeństwo. Z jednej strony znajdują się zwolennicy tradycji i aktywnego uczestnictwa w przyrodniczym cyklu, z drugiej – obrońcy praw zwierząt oraz przeciwnicy polowań. Zmiany w przepisach wydają się być zatem nieuniknione. Zastanawia jednak, na ile opinie Rzecznika są odzwierciedleniem realnych potrzeb społecznych, a na ile są szumem medialnym wywołującym kolejną falę sporów.
KTO MA RACJĘ?
Zarówno zwolennicy łowiectwa, jak i jego oponenci mają swoje racje. Polowanie w tradycyjnym ujęciu stanowi część polskiej kultury, ale egalitarne podejście do korzystania z zasobów przyrody staje się coraz bardziej popularne. Jak pogodzić interesy obu stron? Odkrycie rozwiązania dla tej palącej kwestii wymaga nie tylko merytorycznej debaty na temat przepisów, ale także dialogu, który wykracza poza granice wzajemnych oskarżeń.
