Premier Donald Tusk zdecydował, że neosędzia Sądu Najwyższego, Krzysztof Wesołowski, zostanie komisarzem odpowiedzialnym za wybór prezesa Izby Cywilnej. W związku z tym incydentem, Tusk postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na konferencji prasowej, gdzie nie krył swojego rozczarowania, określając sytuację jako błąd.
POLITYCZNY BŁĄD]
Podczas wystąpienia Tusk oświadczył: — Nie będę owijał w bawełnę. Mieliśmy do czynienia z pomyłką, która nie powinna była się zdarzyć. Premier wyjaśnił również, że jego zadania jako szefa rządu wiążą się z podpisywaniem licznych dokumentów, a urzędnik odpowiedzialny za ich przygotowanie nie dostrzegł politycznego kontekstu nominacji dla Wesołowskiego, która została mu przyznana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
OBURZENIE WŚRÓD LEGALNYCH SĘDZIÓW
Decyzja premiera wywołała falę oburzenia w środowisku sędziowskim. Legalni sędziowie, nazywani przez niektórych „starymi sędziami”, są zszokowani sytuacją. Michał Laskowski, były rzecznik Sądu Najwyższego i były prezes Izby Karnej, komentując sprawę, stwierdził: — Czujemy niesmak i oburzenie. Nie oczekiwałem wiele od polityki, ale rozczarowanie jest jak najbardziej zasadne. Od dłuższego czasu staramy się stawiać opór zmianom wprowadzanym przez Zjednoczoną Prawicę oraz prezydenta, którzy dążą do przejęcia Sądu Najwyższego.
To wydarzenie pokazuje, jak trudna i kontrowersyjna jest sytuacja w polskiej wymiarze sprawiedliwości, gdzie polityka i decyzje rządzących wpływają na niezależność sędziów oraz zaufanie obywateli do instytucji prawnych.
Więcej informacji na ten temat wkrótce.
Źródło/foto: Onet.pl