Ukraińscy żołnierze odnotowali kolejny sukces na froncie, zestrzeliwując rosyjski samolot szturmowy Su-25. W środowym komunikacie dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy ogłosiło, że od teraz rosyjskie siły powietrzne mają o jeden samolot mniej, a jego wrak wzbogaca krajobraz Donbasu. Całe zdarzenie miało miejsce dzięki precyzyjnemu strzałowi przeprowadzonemu przez jednostkę przeciwlotniczą 28. brygady zmechanizowanej, która użyła ręcznej wyrzutni rakietowej.
SU-25 NA DNE DONBASU
Według „Ukraińskiej Prawdy”, w nocy zestrzelony samolot próbował bombardować pozycje ukraińskich Sił Obronnych w rejonie Kramatorska. To nie pierwszy przypadek, gdy żołnierze tej jednostki demonstrują swoje umiejętności w walce. Po zestrzeleniu rosyjskiego Su-25, w sieci pojawiły się nagrania dokumentujące ten wyczyn.
PROFESJONALIZM ŻOŁNIERZY
Generał porucznik Ołeksandr Pawluk potwierdził zdarzenie w mediach społecznościowych, chwaląc żołnierzy za ich „wysoki poziom umiejętności”, a dowództwo również złożyło gratulacje dla sprawnych strzelców. „Rosyjskie siły powietrzne straciły kolejny samolot” – zaznaczono w komunikacie.
NOWE ROZWIĄZANIA W WOJNIE
W kontekście eskalacji konfliktu, rosyjskie władze ogłosiły zamknięcie lotniska w Kazaniu w Republice Tatarstanu, twierdząc, że decyzja ta ma na celu „zapewnienie bezpieczeństwa samolotów cywilnych”. Jednocześnie Rosja poinformowała o zestrzelonych 12 ukraińskich dronach, które miały na celu ataki na regiony Rostowa i Woroneża.
W odpowiedzi na straty, Ukraina zapowiada dalsze działania, a władze przygotowują listę celów położonych w głębi terytorium Federacji Rosyjskiej. Prezydent Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę, że Ukraina nie powinna mieć ograniczeń w zasięgu broni, zwłaszcza gdy „terroryści nie mają takich ograniczeń”. Choć sytuacja jest dynamiczna, wygląda na to, że walka o niepodległość Ukrainy nabrała nowego wymiaru.
Źródło/foto: Polsat News